W ostatniej chwili przed oficjalnym potwierdzeniem przez premiera Mateusza Morawieckiego likwidacji ministerstwa energii resort kierowany przez Krzysztofa Tchórzewski zaprezentował drugi już projekt polityki energetycznej Polski. Ówczesny minister energii przekonywał, że w dokumencie zostało uwzględnionych wiele uwag zgłoszonych w konsultacjach, ale jego priorytetem jest zachowanie "ewolucyjnego charakteru transformacji polskiego sektora energetycznego" – informuje serwis BiznesAlert.
Projekt aktualizacji strategii energetycznej 2040 roku miał być bardziej ambitny od pierwszej dokumentu z listopada 2018 roku. Czy to się udało? Wprawdzie zakłada możliwość większego ograniczenia udziału węgla w miksie energetycznym przy jednoczesnym wzroście OZE, ale też wynika z niego, że Polska będzie produkowała mniej energii z morskiego wiatru i atomu, a więcej z węgla w stosunku do poprzedniego projektu strategii. To dlatego, że wzrośnie krajowe zużycie energii.
Ponadto twórcy dokumentu dopuszczają uzupełniający import węgla oraz inwestycje w bloki węglowego 2025 r., o ile będą oparte na wytwarzaniu w skojarzeniu (ciepła z prądem) lub innej technologii spełniającej określony standard emisyjny – wyjaśnia z kolei "Dziennik gazeta Prawna".
Wśród źródeł odnawialnych nadal będzie dominowała energetyka wiatrowa. Gaz będzie zyskiwał na znaczeniu w bilansie elektroenergetycznym, ale głównie jako "moce regulacyjne i rezerwowe".
Część komentatorów ma nadzieję, że pod wodzą ministra ds. klimatu Michała Kurtyki polityka energetyczna doczeka się przyspieszenia i unowocześnienia, ale daleko idących zmian się nie spodziewają.
"DGP" przypomina, że do końca grudnia Polska ma przesłać Komisji Europejskiej finalną wersję "Krajowego planu na rzecz energii na lata 2021-2013", który będzie odzwierciedlał strategię krajową.
Gaz traktowany jak węgiel? Bruksela się przymierza
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl