Parlament Europejski chce otrzymywać wszelkie istotne informacje na temat wdrażania krajowych planów naprawczych po pandemii koronawirusa - wynika z informacji europarlamentu. Większość europosłów poparła ten nadzór.
Rezolucja przyjęta została w czwartek 602 głosami, przy 35 głosach przeciw i 56 wstrzymujących się.
Jedyną delegacją, która zagłosowała przeciw rezolucji, była ta składająca się z polityków PiS, co nie uszło uwadze innych europosłów - jak choćby rumuńskiego ekonomisty i deputowanego do Parlamentu Europejskiego Siegfrieda Mureșana, który wytknął to polskim politykom na Twitterze.
"Europosłowie PiS głosujący przeciwko dostępowi do informacji o wydawaniu środków z planów odbudowy potwierdzają jedynie prawdziwe intencje rządzących - dać swoim i ukryć to przed opinią publiczną. A można było temu zapobiec, wprowadzając odpowiednie bezpieczniki przed ratyfikacją"- skomentował w odpowiedzi szef PO Borys Budka.
Również Donald Tusk zareagował. - Wstydźcie się! - napisał na Twitterze.
Jak wyjaśnia PE, taka "demokratyczna kontrola" ma zapewnić większą przejrzystość wydawania unijnych pieniędzy w ramach krajowych planów odbudowy.
Dlatego też europosłowie domagają niezbędnych informacji zarówno ogólnych, jak również jasnego i przejrzystego podsumowania reform i inwestycji wynikających z otrzymanych planów krajowych - wynika z informacji Parlamentu Europejskiego.
Unia na pomoc krajom UE w odbudowie gospodarek po pandemii COVID-19, przeznaczyła w sumie 672,5 mld euro w postaci dotacji i pożyczek.