Informację o zawieszeniu połączeń do Rosji przekazał na Twitterze Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT.
"W związku z bieżącą sytuacją, od godziny 15.00 PLL LOT zawieszają połączenia do Moskwy oraz Sankt Petersburga. Dla rejsów tranzytowych zostaną opracowane alternatywne trasy przelotów. Call center LOT będzie kontaktował się z pasażerami przebywającymi na terenie Rosji" - napisał rzecznik przewoźnika.
Polska zamknęła przestrzeń powietrzną dla Rosjan
Wcześniej w piątek Mateusz Morawiecki podał informację, że Polska zamknie przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych. Będzie to oznaczało zarówno zakaz startów, jak i lądowań z polskich lotnisk dla samolotów np. Aeroflotu. Nie będą miały również możliwości przelotu nad terytorium Polski do innych państw.
Rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził, że trwają prace nad odpowiednimi przepisami w tej sprawie. - Zakaz będzie obowiązywał od północy - przekazał.
Polska ma prawo podjąć decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej, ponieważ każde państwo w tym zakresie ma suwerenność. Spekulowano jednak, że jeśli taka decyzja zostanie podjęta, to w sposób skoordynowany na szczeblu Unii Europejskiej, podobnie jak miało to miejsce w przypadku zakazu korzystania z unijnej przestrzeni powietrznej przez białoruskie linie lotnicze. Była to reakcja na zmuszenie do lądowania w Mińsku polskiego samolotu Ryanair, lecącego z Aten do Wilna. Na pokładzie był białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz.
Wielka Brytania też zamknęła przestrzeń powietrzną
Wcześniej na taki krok zdecydowała się Wielka Brytania. Był to element pakietu brytyjskich sankcji wobec Rosji. Również linie lotnicze British Airways odwołały rejsy do Moskwy i zapowiedziały, że ich samoloty będą omijać przestrzeń powietrzną Federacji Rosyjskiej. Wielka Brytania nie jest już członkiem Unii Europejskiej.