Jeśli chcemy prowadzić jacht żaglowy, a nie mamy patentu, to polskie przepisy pozwalają na pływanie po śródlądziu takimi jednostkami o do długości kadłuba 7,5 metra. W przypadku większych jachtów, niezbędne będą już patenty.
A jak jest z motorówkami, które polskie prawo nazywa "jachtami motorowymi"? Tu też nie trzeba uprawnień, o ile porusza się jednostkami o mocy silnika poniżej 10 kW. Dopuszczalne jest też kierowanie mocniejszymi motorówkami, o mocy nawet 75 kW. Jednak w tym przypadku długość kadłuba nie może przekraczać 13 metrów, a prędkość maksymalna musi być ograniczona 15 km/h. To oznacza, że do pływania modnymi skuterami typu jet-ski potrzebne są już zwykle uprawnienia.
Dzięki dość liberalnym przepisom jeśli chodzi o motorówki, w całym kraju powstaje ostatnio dużo wypożyczalni, w których wystarczy pokazać dowód, by wynająć łódź motorową. Ceny, w zależności od lokalizacji, wahają się zwykle od 60 do 100 zł.
Do prowadzenia mocniejszych i szybszych motorówek niezbędne są jednak patenty, które wydaje Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego.
Podstawowy patent daje uprawnienia Sternika Motorowodnego. Z takim dokumentem można pływać wszystkimi motorówkami długości kadłuba do 12 metrów po wodach śródlądowych oraz po przybrzeżnych wodach morskich (do 2 mil morskich od brzegu).
By zdobyć taki patent, nie jest wymagana nawet pełnoletność - wystarczy mieć skończone 14 lat.
Aby wypłynąć dalej w morze niezbędny będzie patent Motorowodnego Sternika Morskiego. Tu już wymagania są większe. Trzeba mieć osiemnaście lat i co najmniej dwa morskie rejsy za sobą. Po uzyskaniu patentu można natomiast pływać po wodach morskich o długości kadłuba do 18 metrów - i bez ograniczenia mocy silnika. Do prowadzenia większych jachtów jest potrzebny już patent Kapitana Morskiego.
Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego, poza patentami, wydaje też licencje - na przykład na na holowanie narciarza lub innych obiektów pływających.
Ile kosztuje zdobycie patentu? Aby podjeść do pierwszego egzaminu, trzeba wpłacić do kasy PZMiNW 250 zł. Jeśli wynik będzie pozytywny, trzeba jeszcze dopłacić 50 zł za wydanie dokumentu. Egzamin na sternika morskiego jest już o 100 zł droższy.
A jak wygląda kwestia pływania motorówkami w nocy? Są tu pewne ograniczenia - na przykład posiadając patent "zwykłego" sternika, można pływać po przybrzeżnych terenach morskich tylko w porze dziennej. Po wodach śródlądowych teoretycznie pływać można o każdej porze, ale trzeba pamiętać o dodatkowym sprzęcie - na przykład o światłach. Czasem jednak nocne pływanie wykluczają lokalne przepisy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl