PMI to publikowany co miesiąc indeks nastrojów w przemyśle. Opiera się na danych opracowywanych na podstawie odpowiedzi na kwestionariusze przesłane kadrze kierowniczej firm produkcyjnych.
Menadżerowie odpowiadają anonimowo na pytania dotyczące m.in. zamówień, sprzedaży, zakupów, zapasów, zatrudnienia i cen.
Granicą oddzielającą kurczenie się przemysłu od jego wzrostu jest 50 pkt. Tymczasem w czerwcu wskaźnik PMI w polskim przemyśle wzrósł do 59,4 pkt - podała firma Markit, która opracowuje wskaźnik.
"Mamy także najszybszy od 7 lat wzrost nowych zamówień" - napisał premier Morawiecki. "Polski przemysł wychodzi z kryzysu, nabierając nowej, niespotykanej dotąd dynamiki".
W czerwcu odczyty wszystkich pięciu subindeksów pozytywnie wpłynęły na główny wskaźnik – w największym stopniu nowe zamówienia i produkcja (odpowiednio 1,2 pkt i 0,7 pkt). Ogólny 2,2-punktowy wzrost PMI, choć słabszy niż maju (3,5 pkt), był drugim najwyższym wynikiem od lipca 2020.
Autorzy badania piszą, że prognozy przedsiębiorców z polskiego sektora wytwórczego odnośnie wielkości produkcji w nadchodzącym roku uległy poprawie. Optymizm biznesowy był w czerwcu najwyższy od początku tego roku.