Trwają polityczne przepychanki, od których zależy przyszłość telewizji TVN. W mediach dużo pisało się, że odwlekana decyzja przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiT) o przyznaniu koncesji na 10 lat ma pozbawić krytycznego dla władzy głosu na rynku mediów.
"Gazeta Wyborcza" jednak wskazuje na drugie dno całej sprawy: PiS chce przejąć kontrolę nad koncernem TVN, co przyznał już Marek Suski, poseł PiS i autor głośnej noweli nazwanej "Lex TVN".
- Jeśli się uda tę ustawę przeprowadzić i jakaś część tych udziałów zostanie być może wykupiona też przez polskich biznesmenów, i będziemy mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji [...]. Rzeczywiście kolejne kroki w tym kierunku będą robione - ogłosił Marek Suski na zjeździe klubów "Gazety Polskiej".
TVN to dopiero początek
TVN jednak nie jest jedynym kąskiem, po który chciałaby się schylić obecna władza. "GW" sugeruje, że następna w kolejce będzie "Rzeczpospolita". Choć jeszcze w grudniu 2020 roku (czyli w momencie ogłoszenia przejęcia Polska Press przez Orlen) koncern i właściciel tytułu Grzegorz Hajdarowicz zaprzeczali, że dziennik jest na sprzedaż, to jednak dziś nie ma już takiego przekonania.
Grzegorz Hajdarowicz w rozmowie z "Press" nie wykluczył, że może sprzedać gazetę jednej ze spółek skarbu państwa. Dziennikarze typują, że może to być PZU. Prezes Grupy Gremi jednak podkreślił, że jednym z inwestorów może być Rupert Murdoch.
"Wyborcza" zwraca uwagę, że władzy prawdopodobnie nie uda się przejąć udziałów w Agorze. Dlatego też PiS przyjął strategię utrudniania życia temu koncernowi, choćby poprzez blokadę przejęcia grupy Eurozet. Do tej transakcji swoje obiekcje zgłosił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a Agora wprost zasugerowała, że jest to decyzja polityczna.
O co chodzi z "Lex TVN"?
Od kilku miesięcy ważą się losy kanałów TVN24 i TVN7. KRRiT, w której większość mają osoby z nadania PiS, nie chce udzielić obu kanałom koncesji, które wygasają w niedługim czasie.
KRRiT tłumaczy, że zwłoka wynika z "niejasności" dotyczących struktury właścicielskiej. Koncesje w Polsce mogą posiadać wyłącznie podmioty działające w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Licencje wszystkich kanałów koncernu należą do polskiej spółki TVN, a ta z kolei jest własnością holenderskiej spółki Polish Television Holding BV, której właścicielem jest amerykańska grupa Discovery.
Czytaj też: Lex TVN. Sprzeciw Rady Przedsiębiorczości. "Rozwiązania typowe dla państw autorytarnych"
- Otóż wszyscy wiemy, że od 2015 roku TVN jest w rękach spółek, w których ostatecznym i głównym beneficjentem jest podmiot amerykański, a więc podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a tymczasem mamy w ustawie o radiofonii i telewizji zapis, który mówi, że "ten rodzaj udziałów, takich podmiotów powinny być nie większe niż 49 proc." I tutaj tak naprawdę jest cały problem systemowy - przekonywał w Sejmie przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
Aby ułatwić zadanie KRRiT, na początku lipca grupa posłów PiS pod przewodnictwem Marka Suskiego, szefa rady programowej Polskiego Radia, zaproponowała nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. W praktyce zmusi ona koncern Discovery, obecnego właściciela TVN-u, do sprzedaży firmy.
Własną nowelę zaproponowało Porozumienie współtworzące Zjednoczoną Prawicę. Partia Jarosława Gowina chciałaby, aby koncesję mogły uzyskiwać podmioty działające w państwach zrzeszonych w OECD (czyli też USA). Marek Suski zakwestionował to rozwiązanie, co każe przypuszczać, że nie znajdzie ono poparcia w obozie władzy.