Liczbą wybudowanych mieszkań minister chwalił się już pod koniec ubiegłego roku.
- Wybudujemy historyczną liczbę mieszkań. Będzie to prawie tyle, co Edward Gierek (przyp. red. pierwszy sekretarz KC PZPR) budował w czasach dobrze minionych, czyli grubo ponad 200 tys., może 240 tys. - obiecał Buda. - Gdyby przez najbliższe dziesięć lat budować po 240-250 tys. mieszkań rocznie, mamy lukę mieszkaniową zapełnioną.
W poniedziałek szef resortu rozwoju odtrąbił sukces rządu.
Na reakcje na wpis Waldemara Budy nie trzeba było długo czekać.
"Wy to jednak macie tupet i bezwstyd - " pobiliśmy rekord" - wy nie macie z tym kompletnie nic wspólnego - poza wpływem na ceny wszystkiego, które podnoszą również ceny mieszkań" - zauważa Magdalena Filiks, posłanka KO.
"Kto buduje i za ile? Nie, nie Pana rząd"
Magdalena Maria zwraca uwagę, że na mieszkania, którymi chwali się rząd, nie stać Polaków. "Wie Pan ile lokali mieszkalnych stoi pustych?" - pyta posłanka Lewicy. Agnieszka Pomaska z kolei pisze: "sprawdzam" i przytacza dane na temat fiaska programów mieszkaniowych rządu.
Tymczasem deweloperzy ostrzegają: firmy wstrzymują inwestycje, skutki tego w postaci braku mieszkań Polacy odczują za dwa lata. Przewodnicząca Rady Polskiego Związku Firm Deweloperskich Dorota Jarodzka-Śródka podkreśla, że obecnie rynek deweloperski "prawie stanął".
– Inwestorzy albo kończą budowę, którą rozpoczęli, albo, jeśli mają rozpocząć nowe budowy, mierzą siły na zamiary, patrzą, kto będzie potencjalnym klientem, a w tej chwili potencjalnym klientem jest ktoś, kto ma zdolność kredytową – mówi szefowa Rady.
Czeka nas "największe załamanie od dekady"
W 2022 r. deweloperzy rozpoczęli o 40 proc. mniej inwestycji, niż rok wcześniej, w przyszłym roku ten spadek może wynieść kolejne 30 proc. - Będzie to największe załamanie od dekady - ocenił Konrad Płochocki, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich w rozmowie z money.pl.
Deweloperzy widzą także zagrożenia związane z pomysłem rządu na odniesienie podatku od kupna kolejnego mieszkania. Ostrzegają, że zmiany moga doprowadzić do paraliżu na rynku.