"W ciągu 3 godzin przejechaliśmy tylko jedną trzecią trasy" - opowiadała, dzwoniąca na Gorącą Linię RMF FM pasażerka jadąca w sobotę pendolino z Warszawy do Wrocławia. Według rozkładu pokonuje całą trasę w 3 godziny i 40 minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PKP Intercity w komunikacie potwierdza, że pociąg "Orzeszkowa" został w piątek zmuszony do postoju. Przyczyną było zerwanie sieci trakcyjnej. Dla pasażerów zorganizowana została komunikacji zastępcza. Zbadaniem awarii zajęła się specjalnie powołana komisja.
W sobotę od rana są poważne opóźnienia, na niektórych trasach wielogodzinne. Jak informuje RMF FM składy, które miały wielogodzinne opóźnienia, muszą dojechać do swych stacji docelowych.
Chodzi między innymi o pociągi jadące w sobotę z południowego wschodu. Chociażby IC Wolin ze Świnoujścia do Krakowa miał ponad 7 godzin opóźnienia, czy "Przemyślanin" z Przemyśla do Świnoujścia. W tym przypadku mowa o opóźnieniu rzędu 5 godzin.