Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|

Podatek handlowy zostaje, KE była w błędzie. Ekspert: Trzeba to dogłębnie przemyśleć

6
Podziel się:

Unijny sąd orzekł, że KE myliła się blokując w Polsce podatek handlowy. Ten miał "uderzać" głównie w duże sieci. - Trzeba się dobrze do tego przygotować. Przemyśleć, czy dane rozwiązania wpływają pozytywnie na rynek - mówi money.pl Maciej Hadas z Grant Thornton.

Podatek handlowy niesłusznie wstrzymany przez Komisję Europejską. Duże sieci od przyszłego roku mogą dostać po kieszeni
Podatek handlowy niesłusznie wstrzymany przez Komisję Europejską. Duże sieci od przyszłego roku mogą dostać po kieszeni (East News, PIOTR DZIURMAN/REPORTER)

Unijny sąd wydał wyrok w sprawie podatku handlowego w Polsce. Stwierdził, że Komisja Europejska popełniła błąd, uznając sporny środek za pomoc państwa.

"Komisja nie mogła słusznie wywieść istnienia selektywnych korzyści towarzyszących podatkowi od sprzedaży detalicznej z samej tylko progresywnej struktury tego nowego podatku" - czytamy w konkluzji Sądu UE. Jak dodano, "Komisja nie może zdefiniować zamiast danego państwa członkowskiego charakteru i struktury tego systemu, nie ryzykując przy tym naruszenia kompetencji tego państwa w dziedzinie podatkowej".

- Cieszymy się z tego, że sąd Unii Europejskiej podzielił nasze stanowisko. Trzeba pamiętać, że ten bardzo korzystny dla Polski wyrok nie jest prawomocny. Komisja Europejska może się odwołać – mówi w rozmowie z money.pl Paweł Jurek, rzecznik Ministerstwa Finansów.

Co dalej z podatkiem handlowym? – Zgodnie z ustawą, pobór tego podatku jest zawieszony do końca 2019 roku. Decyzje zapadną po wyczerpaniu całej ścieżki sądowej, która jeszcze w jakimś sensie jest w trakcie – dodaje Jurek.

Zobacz także: Obejrzyj: Podatek od prezentów na komunię

Jeśli wyrok się uprawomocni, podatek handlowy najpewniej automatycznie zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2020 r. W rozmowie z money.pl Maciej Hadas, doradca podatkowy z Grant Thornton przypomina, że mowa o ustawie z lipca 2016 r., którą przyjął parlament, i która określa podatek od sprzedaży detalicznej.

- Ustawa dotyczy opodatkowania przychodów ponad pewne limity określone przez ustawodawcę. Oczywiście procedura uchwalenia tych przepisów nie budziła wątpliwości Komisji Europejskiej. Przedmiotem sporu było to, że niektóre podmioty sprzeciwiały się temu rozwiązaniu. Komisja stwierdziła naruszenie zasad niedozwolonej pomocy państwa - podkreśla ekspert.

- Podatek miał dotyczyć tylko największych sklepów, tym samym mniejsze miałyby mieć niedozwoloną ulgę podatkową. To był pierwszy punkt, który rozpatrywała Komisja Europejska. Drugim było naruszenie zasady unijnej równości podmiotów. Te dwie zasady legły u podstaw zarzutów Komisji Europejskiej - mówi nam Maciej Hadas.

Jak dodaje, ze względu na grożące wysokie kary, jakie groziły Polsce za złamanie tych zasad, rząd zdecydował się na zawieszenie tego podatku.

- Ustawodawca nie brnął w to, żeby spór się toczył swoim torem, a podatek byłby pobierany. Gdyby decyzja sądu UE była inna, w konsekwencji trzeba by za to zapłacić z budżetu państwa, więc zapłaciliby wszyscy podatnicy - podkreśla Maciej Hadas.

- Mimo że unijny sąd wydał ten nieprawomocny wyrok na razie nic się nie wydarzy. Nagłych, szybkich ruchów nie będzie. Zgodnie z zapisami ustawy zawieszającej podatek handlowy nic się nie będzie działo do końca roku. Może być jednak tak, że wyrok się uprawomocni i wtedy okaże się, że 1 stycznia 2020 r. podatek wróci - wyjaśnia Maciej Hadas, ekspert podatkowy z Grant Thornton.

- Środowiska reprezentujące interesy przedsiębiorców mogą być, jak zawsze, przeciwne podatkowi. Będą rozpaczać i twierdzić, że każdy podatek dobija gospodarkę, że to samo zło i ludzie będą zwalniani. A z drugiej strony pojawią się osoby mówiące, że to sprawiedliwe i potrzebne. Trzeba podkreślić, że zawsze przy wprowadzaniu tego typu przepisów powinno się dobrze do tego przygotować, przemyśleć - mówi nam ekspert.

- Akurat w przypadku prawa podatkowego należy głęboko się zastanowić, czy dane rozwiązania wpływają pozytywnie na rynek i czy są sprawiedliwe. A ponadto, jakie cele państwo chce osiągnąć, prognozując budżet na kolejne lata - podkreśla Maciej Hadas.

- Ustawodawca ma prawo uchwalać przepisy pod warunkiem, że są one zgodne z konstytucją oraz zgodne z unijnymi zasadami. Tu były wątpliwości, ale unijny sąd orzekł, że nie naruszają pryncypiów Unii Europejskiej - stwierdził ekspert. I, jak podsumował, na takie tematy trzeba spojrzeć szerzej.

- Sfera uszczelnienia prawa podatkowego powinna być przemyślana i, także w zakresie podatku detalicznego, sprawa uruchomienia tego podatku powinna być przeanalizowana. Po trzech latach należy dokonać pewnego resume, czy warto to kontynuować, czy może coś zmienić - mówi Maciej Hadas z Grant Thornton.

Wyrok Sądu UE, który jest jednym z dwóch organów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie jest ostateczny. KE ma teraz dwa miesiące na złożenie odwołania.

Podatek od handlu wielkopowierzchniowego był jedną z kluczowych zapowiedzi PiS w czasie kampanii wyborczej w 2015 roku. Miała dotyczyć przede wszystkim zagranicznych sieci handlowych. Sprawa skomplikowała się, gdy ruszyły prace nad nowym prawem. Każda wersja projektu ustawy okazała się mieć tak poważne skutki uboczne, że każdorazowo podejmowano decyzję o opracowaniu nowego projektu ustawy.

Ostatecznie porzucono pomysł powiązania opodatkowania z powierzchnią handlową, a zamiast tego wprowadzono zróżnicowanie stawek podatku ze względu na obroty danej sieci handlowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
marian
6 lat temu
Wielkie sieci handlowe które wchodziły do Polski miały kapitał na łapówki dla urzędników i na wszystko , żeby zmieść z rynku rodzący się dopiero polski handel po latach komunizmu w Polsce, który nie pozwalał na zakładanie prywatnych firm handlowych. Wszyscy im sprzyjali bo mieli pieniądze, a Polscy handlowcy byli biedni i nie mieli najmniejszych szans na równą konkurencję. Dlaczego Komisja Europejska tego nie widzi? tylko broni interesów tych którzy mają kasę. Czy to była równa konkurencja?
m-53
6 lat temu
No cóż, KE była gotowa zrobić wszystko, by szkodzić temu rządowi. Jak widać zagalopowała się.
woo
6 lat temu
kto zwróci poniesione koszty i utracone zyski
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
marian
6 lat temu
Wielkie sieci handlowe które wchodziły do Polski miały kapitał na łapówki dla urzędników i na wszystko , żeby zmieść z rynku rodzący się dopiero polski handel po latach komunizmu w Polsce, który nie pozwalał na zakładanie prywatnych firm handlowych. Wszyscy im sprzyjali bo mieli pieniądze, a Polscy handlowcy byli biedni i nie mieli najmniejszych szans na równą konkurencję. Dlaczego Komisja Europejska tego nie widzi? tylko broni interesów tych którzy mają kasę. Czy to była równa konkurencja?
Ffdd
6 lat temu
Drugim było naruszenie zasady unijnej równości podmiotów- ciekawe że wielkie firmy gdy zaczynają działalność to chyba też przez jakiś czas nie płacą podatków. Zresztą co tu gadać... Jeśli podatek zostanie wprowadzony to i tak to my obywatele to zapłacimy - bo sieci handlowe przerzuca to na ceny produktów - będzie drożej.
Miki
6 lat temu
To może teraz wystąpić do KE o to żeby poniosła koszty uszczuplenia dochodów budżetu państwa?!
woo
6 lat temu
kto zwróci poniesione koszty i utracone zyski
Brawo za POM...
6 lat temu
JAK > ''DUŻYM ŚIEĆIOM'' NIE PASUJE HANDEL W POLSCE TO NIKT ICH TU NA ŚIŁĘ NIE TRZYMA !