Do treści listu dotarła "Rzeczpospolita". Napisali go Neal P. Dunn i Joe Wilson. Senatorowie podkreślają w piśmie, że podatek miedziowy, który płaci tylko KGHM, jest unikalny w przemyśle wydobywczym.
Kongresmeni punktują, że zwiększył on poprzednią efektywną stawkę podatku od wartości dodanej dla nowych inwestycji wydobycia miedzi z 38,5 do 89 proc. i przedłużył okres zwrotu o 11 lat.
Jak tłumaczą, opodatkowanie wydobycia złagodziły nawet takie kraje, jak Chiny, Mali, Peru i Sierra Leone - wszystko po to, by zracjonalizować daniny i zachęcić inwestorów do lokowania tam kapitału. W Polsce jednak nic takiego nie ma miejsca.
"Zależy nam na tym, aby Polska, która na chwilę obecną posiada tylko jedną znaczącą kopalnię metali, przyjęła zrównoważony, odpowiedzialny i korzystny dla rozwoju przemysłu wydobycia miedzi, nowoczesny system opodatkowania górnictwa" - piszą senatorowie.
"Wierzymy, że usunięcie barier dla amerykańskich inwestycji w Polsce pomoże uwolnić ogromny potencjał polskiej gospodarki" - dodają w liście, wysłanym do premiera Morawieckiego na oficjalnym papierze amerykańskiego Kongresu.
KGHM Polska Miedź ma szerokie portfolio projektów eksploracyjnych, rozwojowych i produkcyjnych w Polsce, Niemczech, Kanadzie, Chile i USA. Jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od 1997 r. Jej skonsolidowane przychody wyniosły 20,53 mld zł w 2018 r.
Spółka odnotowała 695 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w III kw. 2019 r. wobec 363 mln zł zysku rok wcześniej.
Podatek miedziowy został nałożony na KGHM w 2012 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl