Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Podatki w Polsce rosną najszybciej w Europie. Efekt uszczelnienia, ale i tak daniny są za wysokie

51
Podziel się:

Podatki są u nas wysokie, czy niskie? Uszczelnienie ukazuje krok po kroku, jaka jest prawda. Według statystyk Eurostatu nasze państwo zabiera więcej niż w krajach, do których Polacy najliczniej emigrują. W ubiegłym roku byliśmy przy tym w ścisłej czołówce wzrostu udziału podatków w gospodarce.

Do podatków we Francji i krajach skandynawskich nam jeszcze daleko, ale się zbliżamy
Do podatków we Francji i krajach skandynawskich nam jeszcze daleko, ale się zbliżamy (WP.PL)

Wielu polskich polityków z lewa i prawa tęskni za modelem państw skandynawskich. I w jednym aspekcie ostatnio w tym kierunku zmierzamy. A być może już wcześniej byliśmy na tym poziomie, tyle że pieniądze zamiast do państwa trafiały do mafii VATowskich? Tak czy inaczej uszczelnianie podatków pokazało, że stopień opresywności naszego systemu podatkowego wcale nie jest niski.

Według najnowszego raportu Eurostatu opodatkowanie w Polsce wynosiło w 2018 roku 36,1 proc. produktu krajowego brutto. Inaczej pisząc, z każdych 100 zł wypracowanych w pocie czoła przez przeciętnego Polaka, państwo bierze za swoje usługi 36 zł 10 gr.

Oczywiście gros z tego po potrąceniu kosztów administracji wraca do nas na cele wspólne w postaci budowy dróg, usług leczniczych, edukacyjnych, policji, dotowanie filharmonii, teatrów czy chociażby 500+. Tak czy inaczej wskaźnik pokazuje, jaki procent gospodarki przechodzi przez ręce państwa.

Zobacz też: Po pierwsze: podatki. Tego przedsiębiorcy oczekują od rządu

W ubiegłym roku wzrost stopnia opodatkowania naszej gospodarki był przy tym jednym z największych w Europie. Z 35 proc. do 36,1 proc., czyli wzrost jest o 1,1 pro. PKB. Z taką dynamiką jesteśmy na trzecim miejscu na Starym Kontynencie. Przed nami są tylko Luksemburg (+1,6 proc. PKB) i Rumunia (+1,3 proc. PKB).

Po trzech latach rządów Prawa i Sprawiedliwości wzrost był o aż 2,7 pkt. proc. A to już europejski rekord w tym okresie. Za nami były w tym okresie Luksemburg (+2,3 pkt. proc. PKB), Czechy (+2,1 proc.) i łatająca swój dziurawy system podatkowy Grecja (+1,9 proc.).

Nie oznacza to oczywiście, że podatki jakoś intensywnie rosły w ostatnich latach. Raczej przez uszczelnienie systemu wychodzi po prostu na jaw ich rzeczywisty poziom. Przed uszczelnieniem Kowalski przecież i tak płacił na przykład VAT za nabywane towary. Tyle że ten VAT często nie trafiał do budżetu państwa, ale do grup przestępczych. Teraz trafia do budżetu, więc widać jak jest naprawdę.

36,1 proc. PKB w podatkach to dużo, czy mało? Jeśli porównać z przytaczanymi na początku państwami skandynawskimi, to jeszcze droga do ich poziomu daleka. Dania, Szwecja, Finlandia i Norwegia mają poziom opodatkowania przewyższający 40 proc. PKB.

Najwyższe podatki są we Francji i Belgii. Tu poziomy są już bliskie 50 proc. Aż prawie połowa gospodarki przechodzi tam przez ręce państwa.

Rajami podatkowymi są: Irlandia, Rumunia i Szwajcaria. Dużo niższy poziom niż w Polsce ma też Wielka Brytania. Innymi słowy, w tych krajach więcej pieniędzy zostaje w kieszeniach ludzi, a mniej trafia do państwowej machiny. To może być jedna z odpowiedzi na pytanie, dlaczego akurat do Wielkiej Brytanii i Irlandii emigrowali w pierwszej kolejności Polacy w ostatnich latach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(51)
WYRÓŻNIONE
Mój Nick
5 lata temu
Może by tak nie bolało jakby wszyscy byli traktowani równo. Dlaczego młodzi nie płacą pieniędzy na podatek od zarobków? Dlaczego w branżę rolniczą ładuje się tak ogromne fundusze? Albo mieszkania komunalne? Jak mogą być dziedziczone? Jak mogą zostać odkupione za ułamek wartości? Czy niewystarczające zarobki są dziedziczne? Dlaczego jedni muszą brać kredyt na całe życie inni są traktowani z przywilejami? Jest tyle nierówności w społeczeństwie, że przeciętnego pracownika na etacie, który oddaje najwięcej w podatkach może szlag trafić.
masaka
5 lata temu
działalność wynagrodzenie comiesięczne np. 6000 zł - 23% VAT 1.122 zł -ZUS 1.200 = 3.578 - 18% PIT = do ręki 2.930 zł. 50% zabrało państwo.
Gość
5 lata temu
Dzięki obecnemu obozowi rządzącemu Polska dogania Zachód. Na razie w podatkach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (51)
Opinia
3 lata temu
Daleko nam do wysokosci podatkow w skandynawii? Jezeli mowimy o samych podatkach to moze tak, ale jak mowimy o podatkach i skladkach (czyli zbiorczo daninach) to nawet w Norwegii jest taniej! Pracuje w Norwegii i mam wysokie zarobki jak na tutejsze realia. Place 33%podatku dochodowego ale w tym podatku jest rowniez wliczona skladka emerytalna, skladka renotwa i skladka zdrowotna. W Polsce w pierwszym progu podatkowym podatki i skladki przekraczaja 40%! wiec sami ocencie gdzie daniny sa wyzsze a gdzie nizsze. Trzeba poznac system zanim ise go oceni!
myślenie nie ...
5 lata temu
Nie wiem skąd wzięło się im 36%. VAT 23% + dochód 17% to daje 40% a nie liczymy jeszcze zus.
księgowa
5 lata temu
uszczelnienia hehehe ...chyba warostu cen i wzrostu podatków
Hary
5 lata temu
Nie byłbym taki pewny, że trafia wszystko do budżetu. Widać to po MF jacy tam ludzie pracowali i pracują. Banaś ma swoich.
Jak i
5 lata temu
Leczę się prywatnie samochodu nie mam. Policji się boje w urzędach się wywyszaja cwaniacza i robią problemy z blachej sprawy. Na co idą moje pieniądze ? Budżetowka przejdą nasz kraj
...
Następna strona