Nowe przepisy, które z jednej strony nakładają sankcje na dłużników, a z drugiej zapewniają ulgę dla wierzycieli, wejdą w życie na początku przyszłego roku.
Firma, która zalega z płatnością, po 90 dniach od upływu terminu opłacenia faktury będzie musiała powiększyć swój dochód o kwotę zaległości. Zapłaci przez to większy podatek.
Zmiany obejmą zarówno przedsiębiorców płacących PIT, jak i CIT. Sankcje za nieopłacone faktury dotkną też firmy rozliczające się ryczałtem, czyli obliczające podatek od przychodu.
W takim przypadku po upływie 90 dni od terminu płatności przedsiębiorca będzie musiał powiększyć przychód o kwotę zadłużenia.
Przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem w przypadku niewywiązania się z płatności w terminie stracą najwięcej, bo wydatków nie wliczają w koszty.
Nowe przepisy zapewniają też ulgę wierzycielom. Po upływie 90 dni od upływu terminu płatności wierzyciel będzie miał prawo odliczyć nieuregulowaną kwotę od dochodu, dzięki czemu zapłaci niższy podatek.
- Nowe rozwiązania powinny poprawić sytuację wierzycieli i zmobilizować dłużników. Chociaż oczywiście nie mam złudzeń, że jak ktoś nie chce czy też nie może zapłacić, to żadne podatkowe zachęty czy sankcje nie pomogą - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Agnieszka Durlik, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl