Rzecznik MŚP pochylił się nad problemem fizjoterapeutki, której ZUS przyglądał się od końca 2018 roku. Zakład chciał sprawdzić, czy aby na pewno od 1 grudnia 2013 roku podlegała ona dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu działalności gospodarczej oraz w zakresie podstawy wymiaru składek na to ubezpieczenie.
Z komunikatu wynika, że kobieta współpracowała z ZUS, a urzędnicy potwierdzili fakt, ze prowadzi ona działalność gospodarczą i z tego tytułu może się zgłaszać do ubezpieczeń społecznych.
Jednak na horyzoncie pojawił się inny problem. ZUS, po uzyskaniu dokumentów związanych z działalnością gospodarczą (m.in. faktury VAT)
, wszczął wobec przedsiębiorcy kolejne postępowanie. Zakład chciał sprawdzić, czy przedsiębiorca nie pobierał wynagrodzenia z usług fizjoterapeutycznych w trakcie trwania zwolnienia lekarskiego.
Czym zawinił przedsiębiorca? Faktem, że w trakcie zwolnienia "podpisywał umowy z pracownikami i zleceniobiorcami, a także dokonywał zakupów np. odzieży roboczej i gorsetu rehabilitacyjnego" - czytamy w komunikacie.
Dlatego też ZUS odmówił fizjoterapeutce prawa do zasiłków opiekuńczego i chorobowego, a także nakazał jej zwrot (w ocenie urzędników) niewłaściwie pobranych zasiłków. W tym momencie przedsiębiorca zgłosił się do rzecznika MŚP o interwencję.
"Rzecznik dostrzegł szereg nieprawidłowości w prowadzonym przez ZUS postępowaniu i zwrócił się do organu z kolejnymi wnioskami o udzielenie wyjaśnień. Nieprawidłowości polegały m.in. na podjęciu przez ZUS postępowania wyjaśniającego bez uprzedniego poinformowania o tym fakcie przedsiębiorcy" - czytamy w komunikacie.
Rzecznik zwraca także uwagę na różnice między czynnościami ukierunkowanymi na wykonywanie zadań i osiąganie zysków, od czynności formalno-prawnych związanych z zatrudnianiem pracowników.
- Formalno-prawne prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej, jeśli osoba ją prowadząca jest równocześnie pracodawcą, nie jest wykonywaniem "pracy zarobkowej", stanowiącym przesłankę utraty prawa do zasiłku chorobowego - tłumaczy radca prawny Agnieszka Majewska, pełnomocnik terenowy rzecznika MŚP w Gdańsku, cytowana w komunikacie.
- O wykonywaniu przez przedsiębiorcę pracy w trakcie orzeczonej niezdolności do pracy nie może od razu przesądzać okoliczność, że podpisał on umowę o pracę z pracownikiem, jeżeli dotychczas to przedsiębiorca był odpowiedzialny za ten aspekt prowadzonej przez siebie działalności. Prowadziłoby to bowiem do sytuacji, w której każde zachorowanie przedsiębiorcy skutkowałoby paraliżem firmy. Ponadto samo podpisywanie umów z pracownikami należy zakwalifikować do czynności podejmowanych jedynie incydentalnie, co również nie powinno skutkować utratą prawa do zasiłku - dodaje Agnieszka Majewska.
Interwencja rzecznika MŚP skończyła się sukcesem (z punktu widzenia przedsiębiorcy). ZUS bowiem przyznał fizjoterapeutce prawo do zasiłków chorobowych i opiekuńczych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl