Sprawa dotyczyła kobiety, która odziedziczyła dom w Niemczech. W formularzu złożonym w polskim urzędzie skarbowym jako wartość masy spadkowej wpisała 1,6 mln złotych.
Po odliczeniu ciężarów i długów, zdaniem spadkodawczyni, wartość spadku wynosiła 1,08 mln złotych. 51 tys. złotych to koszty adwokacko-notarialne, a 440 tys. złotych to niemiecki podatek spadkowy.
Urząd skarbowy nie zgodził się jednak na odliczenie kwoty niemieckiego podatku i przyjął, że podstawą opodatkowania będzie kwota 1,5 mln złotych, od których kobieta ma zapłacić 300 tys. zł podatku.
Jak argumentują urzędnicy, przepisy pozwalające na uniknięcie podwójnego opodatkowania spadku otwartego w innym państwie, regulują umowy międzynarodowe. Polska takiej umowy z Niemcami nigdy nie zawarła.
Stanowisko urzędu skarbowego potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny, który uznał, że podstawą opodatkowania spadku jest kwota po odliczeniu długów i ciężarów, a podatek nie jest ani jednym, ani drugim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl