Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Podwyżka stóp procentowych nie zatrzymała inflacji. Dane z zagranicy mówią same za siebie

44
Podziel się:

Prezes Adam Glapiński NBP ostrzegał, że podwyżka stóp procentowych nie spowoduje automatycznego spowolnienia wzrostu cen w Polsce. Drożyzna jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Widać to na przykładzie Czech i Węgier, gdzie znacznie bardziej stanowcza reakcja banku nie powstrzymała wzrostu inflacji.

Podwyżka stóp procentowych nie zatrzymała inflacji. Dane z zagranicy mówią same za siebie
Inflacja rośnie nie tylko w Polsce (money.pl, Rafał Parczewski)

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) przy NBP w ostatnią środę zaskoczyła podwyżką stóp procentowych. Decyzję, która skutkuje m.in. wzrostem oprocentowania kredytów, bankierzy tłumaczyli głównie potrzebą wyhamowania wzrostu inflacji.

Warto jednak zwrócić uwagę na słowa prezesa NBP Adama Glapińskiego, który wyraźnie podkreślił, że działanie RPP nie zatrzyma wzrostu cen od razu. Przyznał nawet, że to po prostu "niemożliwe".

- Nie obniżymy cen paliw, prądu, gazu itp. A to z tego wynika tak wysoka inflacja - wyliczał Glapiński. Wskazał, że działanie RPP ma na celu przyhamowanie inflacji w dłuższym okresie czasu.

Zobacz także: Polski Ład. Posłanka PO: Chaotyczny, nieprzemyślany i skomplikowany system

To oznacza, że już wkrótce możemy zobaczyć inflację na poziomie 6 proc. A nie można też wykluczyć dalszego przyspieszenia wzrostu cen. Tym samym wielu ekonomistów zastanawia się, czy podwyżki stóp procentowych nie są spóźnione.

Inflacja rośnie mimo wzrostu stóp procentowych

Bardzo ciekawy jest pod tym względem przypadek Czech. Nasi południowi sąsiedzi oprocentowanie w swoich bankach zaczęli podnosić już kilka miesięcy temu. W sumie w kilku krokach główna stawka wzrosła z 0,25 do 1,5 proc. To trzykrotnie większy ruch niż w Polsce (z 0,1 do 0,5 proc.).

Jak to wpłynęło na ceny w Czechach? Można powiedzieć, że niezauważalnie. A przynajmniej najnowsze dane pokazują wyraźny wzrost inflacji. I to większy, niż zakładali ekonomiści.

W poniedziałek Czesi poinformowali, że we wrześniu ceny dóbr i usług konsumpcyjnych wzrosły u nich o 4,9 proc. A jeszcze miesiąc wcześniej inflacja była na poziomie 4,1 proc. Eksperci spodziewali się przyspieszenia, ale do 4,5 proc.

Co ciekawe, gdy czeski odpowiednik naszego NBP decydował o podwyżkach stóp procentowych, inflacja w Czechach była sporo niższa. Jeszcze w czerwcu odczyty wskazywały na to, że nie przekraczała 3 proc.

Ceny rosną w coraz szybszym tempie także w innych europejskich krajach. Rano przyszły informacje z Norwegii, gdzie inflacja wzrosła z 3,4 do 4,1 proc.

Już wcześniej pojawiły się informacje na temat m.in. wzrostu cen na Węgrzech czy w Rumunii, które przekraczają 5 proc. A warto dodać, że Węgry (obok Czech) są jednym z tych krajów, które dość stanowczo podniosły w ostatnim czasie stawki oprocentowania (z 0,6 do 1,65 proc.) w banku centralnym. I także tam ceny rosną dużo szybciej niż normalnie.

Inflacja rośnie nie tylko w Polsce

W Niemczech czy Hiszpanii inflacja wynosi 4 proc. Z kolei średnia dla krajów strefy euro to 3,4 proc. Trudno znaleźć w Europie kraj, gdzie inflacja nie rosłaby z miesiąca na miesiąc.

Problem rosnących cen jest więc globalny i sama zmiana oprocentowania w bankach czy doraźne działania w ramach polityki pieniężnej nie sprawią, że drożyzna od razu odpuści.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
sens ey
3 lata temu
skąd inflacja? rozdawnictwo panstwo socjalne dodrukowanie 250 mld przez Głapińskiego sztuczne podnoszenie stawki minimalnego wynagrodzenia gospodarka oparta na konsumpcji jak sie rozdaje tyle kasy na lewo i prawo - to kogoś jeszcze dziwi ze spada wartość waluty i siła nabywcza pieniadza? buahahahaa
megatron
3 lata temu
Drożyzna czy inflacja to nie zdarzenie losowe, to efekt podnoszenia podatków i płac. Żadne "sztuczki księgowe" tego nie zmienią ani tym bardziej sytuacja za granicą. Będziecie "brać ekstra" pieniądze aby potem je wydać przy kasie. Zwykłe paliwo to już 50% daniny na "cuda wyborcze". Jak bułka kosztowała 30 gr, teraz będzie kosztować 60 gr. W socjalizmie tracą ci co żyli oszczędnie i mają oszczędności. Bo socjalista żeby "dać" musi "skądś" zabrać. No i właśnie to robią.
Tak
3 lata temu
I dla tego mamy najwyższą inflację w Europie, ok. dwa razy wyższą niż średnia unijna i to bazując na oficjalnych danych polskich władz (mam do tego wątpliwości - czy rzetelne). A ponad 40 podwyżek podatków oczywiści - nie wpływa na ceny - według naszych wodzów. Kpiny
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
zuzel
3 lata temu
Cala rada (poza trzeba jastrzebiami) powinna trafic do wiezienia (maksymalne wyroki). Te patafiany jeszcze podwyzki dostaly.
Zaks
3 lata temu
...i co mówiłem że podniesienie stóp już nic nie da :) ..i nie dało, bo już nie jesteśmy w inflacji tylko STAGFLACJI!!!!!!!!! Brawo PiS xD
Jerzy
3 lata temu
Bzdury to tak zwany zielony ład powoduje inflację Bruksela zwariowała inflacja będzie w ewrope 200%
Pis to zło
3 lata temu
Stopy powinny być podniesione rok temu
Herp
3 lata temu
Jak ktoś jest uprzedzony politycznie, to będzie się utwierdzał wewnętrznie że jest po właściwej stronie i nawet gdyby u nas była najniższa inflacja w całej UE to i tak pie...ł by że dane są sfałszowane.
...
Następna strona