O to, jak rząd ma zamiar zareagować na przypadki "horrendalnych podwyżek gazu", rzecznik rządu pytany był w poniedziałek w Polsat News.
Muller: Rosja i UE odpowiedzialne za podwyżki
- Zacznijmy może od tego, skąd te podwyżki się biorą, bo to jest istotne. Są dwa główne powody: z jednej strony dyktat cenowy, gazowy Rosji, a z drugiej - polityka klimatyczna UE i koszty zakupu tzw. pakietów emisji dwutlenku węgla - odparł Müller.
Jak powiedział, w przypadku bardzo wysokich podwyżek często mamy do czynienia ze złym wyborem stosowanej taryfy.
- Czyli nie taryfa indywidualna, tylko biznesowa - wskazał. - W każdym przypadku, kiedy mamy do czynienia z końcowym klientem indywidualnym, stosujemy zabezpieczenie Urzędu Regulacji Energetyki - te podwyżki wtedy nie mogą być tak wysokie - dodał.
- To, co jest kluczowe, to zgłoszenie, że jest się klientem indywidualnym - i wtedy stosuje się taryfę indywidualną - podkreślił rzecznik rządu. Dodał, że do tej pory wiele osób nie zwracało na ten fakt uwagi, gdyż warunki obu taryf były podobne.
Pytany o projekt ustawy rekompensującej wzrost cen gazu, który zapowiedział szef PO Donald Tusk, Müller odparł, że jest to kwestia "pewnego show", a Tusk wykorzystuje niewiedzę społeczeństwa.
- Tak jak mówię, każda osoba, która ma taryfę na cele indywidualne, może korzystać z taryfy indywidualnej i URE oraz inne instytucje będą tego pilnować - powiedział. Jak wskazał, po zgłoszeniu, że jest się klientem indywidualnym, stawki stają się "dużo, dużo niższe". - Ten wzrost wynosi maksymalnie kilkadziesiąt procent - powiedział.
W grudniu Urząd Regulacji Energetyki podał, że w wyniku zatwierdzonego przez prezesa URE wzrostu stawek taryfy na gaz największego sprzedawcy PGNiG miesięczne rachunki gospodarstw domowych używających gazu do przygotowania posiłków wzrosną ok. 9 zł netto miesięcznie.
Ceny w górę o kilkaset procent
Urząd podał też, że od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku za prąd przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc., co oznacza wzrost o ok. 21 zł netto miesięcznie.
Tymczasem media donoszą, że podwyżki cen gazu dla odbiorców sięgają nawet kilkuset procent. Dotyczy to głównie podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, samorządów, ale i również części wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, które mają własne kotłownie gazowe (kotłownie zbiorcze).
W związku ze wzrostem cen pod koniec minionego roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dodatku osłonowym, która ma pomóc niektórym gospodarstwom domowym w pokryciu części opłat.