Minister edukacji Anna Zalewska ma kolejny powód do zmartwień. Związki zawodowe nauczycieli łączą siły i wspólnie będą walczyć o wyższe pensje w oświacie. Tej jednomyślność wśród konkurencyjnych związków w innych sprawach do tej pory nie było – przypomina "Gazeta Wyborcza".
- Anna Zalewska wielokrotnie próbowała nas ze sobą poróżnić i w pewnym zakresie jej się to udało – mówi dziennikowi Sławomir Broniarz, prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego. Za przykład wskazuje kwestię likwidacji gimnazjów. Wówczas ZNP nie uzyskał wsparcia "Solidarności".
Z podwyżkami dla nauczycieli będzie inaczej. ZNP, Forum Związków Zawodowych a teraz również nauczycielska "Solidarność" z Wielkopolski razem wejdą w spór zbiorowy z pracodawcami, czyli dyrektorami szkół. Procedura trwa około dwóch miesięcy wraz z mediacjami.
Być może wielkopolska "S" nie będzie odosobniona w tej decyzji. – Zdecydowaliśmy, że w każdej placówce nauczyciele będą indywidualnie podejmować decyzję o tym, czy chcą przy sporze zbiorowym współpracować z innymi związkami. Nie wykluczamy, że w wielu miejscach tak się stanie - wyjaśnia Olga Zielińska, rzeczniczka całej oświatowej „S”.
Przeciągające negocjacje z MEN nie przynoszą efektów, a nauczyciele tracą cierpliwość. Frustracja narasta, a to może prowadzić może do kolejnych strajków nauczycieli.
Jak podkreśla "Wyborcza", do strajku generalnego dojść może najwcześniej w marcu. Ale nie wykluczone, że związki zechcą z protestami zaczekać do okresu maturalnego.
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez *dziejesie.wp.pl