241 mln zł do końca roku więcej niż planowano w budżecie ma pójść na podwyżki oraz remonty - informuje dziennik "Fakt".
Tylko do kancelarii premiera ma trafić 214,5 mln zł ekstra. Więcej będziemy też łożyć na utrzymanie prezydenta, Sejmu i Senatu.
Premier i marszałkowie będą zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie po 12 tys. zł.
Posłowie zdecydowali też o 40 proc. wzroście wynagrodzenia prezydenta, zapewnili wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. i wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych.
Z informacji, do których dotarł "Super Express" wynika, że w 2022 roku popłynie kolejny strumień pieniędzy, tym razem do klubów i kół poselskich. Chodzi o 11 mln zł. Z tego milion ma pójść na eksploatację służbowych samochodów.
Jak policzył dziennik, w przyszłym roku na każdego posła wydamy o 300 zł więcej miesięcznie. A to daje kolejne 1,6 mln zł.
Przypomnijmy, że parlamentarzyście nie muszą opłacać mieszkania w Warszawie, mają darmowe bilety lotnicze, autobusowe i kolejowe. Nie płacą też z własnej kieszeni za taksówki.