Na rosyjskiej liście sankcji, obok prezydenta Stanów Zjednoczonych, znajdują się również m.in. szef CIA William Burns, dyrektor FBI Christopher Wray, a także sekretarz stanu USA Antony Blinken. Osoby objęte restrykcjami mają całkowity zakaz wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Agencja Reutera twierdzi, że to symboliczny dowód na pogarszanie się stosunków amerykańsko-rosyjskich od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Kraj od 24 lutego broni się przed inwazją reżimu Władimira Putina. Armie ścierają się obecnie w bitwie o Donbas.
"Podkreślamy, że wrogie działania podjęte przez Waszyngton będą wracać jak bumerang w postaci odpowiednich reakcji" - napisało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie, na który powołuje się PAP.
Joe Biden jest jednym z tych przywódców państw członkowskich NATO, którzy aktywnie stara się wspomóc broniącą się Ukrainę. W sobotę Biały Dom przekazał, że prezydent USA zatwierdził kolejny pakiet pomocy dla zaatakowanego kraju o wartości ok. 40 mld dolarów.