Profesor Joanna Tyrowicz będzie gościem najnowszego odcinka programu "Money.pl", który wyemitujemy już w środę o g. 9:05. Świeżo upieczona członkini Rady Polityki Pieniężnej mówi w nim, kiedy wzrost cen może zejść do celu Narodowego Banku Polskiego na poziomie 2,5 proc. oraz co należy zrobić, aby tak się stało.
Prof. Joanna Tyrowicz: Ta teza jest fałszywa. Jest to po prostu oszukiwanie
Dotychczasowa ekspertka od rynku pracy z Uniwersytetu Warszawskiego i ośrodka badawczego GRAPE uważa, że 20-proc. inflacja nad Wisłą nie będzie dla nikogo zaskoczeniem.
Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, jeśli inflacja osiągnie u nas poziom 20 proc. Ta liczba jest dramatycznie zła. To jest tolerowanie coraz dalszego odchodzenia od celu inflacyjnego NBP w imię jakieś iluzji, że bronimy miejsc pracy. Nie bronimy. Ta teza jest fałszywa. Jest to po prostu oszukiwanie - przekonuje.
Dlaczego? Więcej o tym już jutro w naszym programie.
Ekonomistka wierzy również, że szefostwo NBP może odzyskać, jej zdaniem, utraconą wiarygodność.
- Jestem przekonana, że pan prezes Glapiński może poprawić swoją komunikację. Może zacząć się wypowiadać merytorycznie, przygotowywać się do konferencji i wiedzieć np., ile będzie wynosiła inflacja zgodnie z projekcją, którą przedstawiają analitycy NBP. Myślę, że kierownictwo NBP może podjąć starania, aby odzyskać wiarygodność - przekonuje prof. Tyrowicz.
Zwraca uwagę, że członkowie Rady Polityki Pieniężnej również wiele razy mówili, że głównym celem RPP nie jest doprowadzenie do wysokiego bezrobocia, choć nie "przedstawiali tego typu analiz".
- Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale unikanie wysokiego bezrobocia nie jest mandatem RPP, ani NBP. Ponieważ rozmywaliśmy nasz główny cel, to był on nieosiągalny - wyjaśnia. Jej zdaniem bez zmiany działania RPP nie ma możliwości sprowadzenia inflacji do celu 2,5 proc. w przewidywalnym terminie.
Skup obligacji przez NBP? "Mam jednoznacznie negatywną opinię"
Ostatnio ekonomiści Credit Agricole wysnuli tezę, że w obliczu dużych potrzeb pożyczkowych rządu, szacowanych przez francuski bank na 484,4 mld zł brutto (14,6 proc. PKB), Narodowy Bank Polski może wznowić skup papierów skarbowych z gwarancją Skarbu Państwa, tak jak to robił podczas pandemii (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ).
Czy byłaby to dobra decyzja? - Mam jednoznacznie negatywną opinię - mówi money.pl prof. Tyrowicz. Według niej, są to działania, które "psują państwo", ponieważ "naciągają zasady", bądź wprost je łamią. - Trzeba by o to zapytać prawników - dodaje.
- W czasie pandemii sytuacja była na tyle nowa, zaskakująca, nietypowa, że można się było jeszcze zastanawiać, czy w imię wyższych celów, warto podjąć większe ryzyko. Także prawne. Dzisiaj nie ma takiej sytuacji. Wszystko to, co się dzieje, było przewidziane przez ekonomistów, w tym również przez analityków NBP. Nie widzę więc usprawiedliwienia dla naciągania tych zasad - twierdzi nasza rozmówczyni.
Damian Szymański, zastępca redaktora naczelnego money.pl