Polacy piją na potęgę. Według GUS każdy Polak powyżej 15. roku życia wypił w 2017 roku średnio 11,1 litra czystego spirytusu. To poza rekordowym 1980 rokiem (11,8 l na osobę) największe spożycie od lat.
Jak podaje Eurostat, na alkohol Polacy przeznaczają 3,5 proc. swoich wydatków. Nie licząc krajów bałtyckich, nie mamy w Unii sobie równych. Średnia dla gospodarstwa w Unii Europejskiej wynosi 1,6 proc.
Dlatego Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych domaga się zaostrzenia przepisów ws. sprzedaży alkoholu.
- Na cenę alkoholu wrażliwe są dwie grupy społeczne - młodzież i pijący chronicznie. Ustalenie minimalnej ceny alkoholu, poniżej której nie można będzie sprzedawać wódki, wina i piwa, spowoduje, że te dwie grupy będą mniej piły - mówił "Gazecie Wyborczej" Krzysztof Brzózka, niedawno odwołany szef PARPA.
Według założeń agencji, za 10 gramów czystego alkoholu powinniśmy płacić od 1,5 zł do 2 zł. W ten sposób np. minimalna cena półlitrowego piwa o zawartości 4,5 proc. alkoholu musiałaby wynieść 2,7 lub 3,6 zł.
Butelki wina (750 ml) o zawartości 12 proc. alkoholu nie można byłoby sprzedawać za mniej niż 10,8-14,40 zł. Natomiast pół litra najtańszej wódki kosztowałoby 24 lub 32 zł.
Obecnie Szkocja jako jedyny kraj na świecie wprowadziła minimalne ceny. Przepisy wprowadzono w 2018 r. i z założenia miały uderzyć w mocne alkohole o najniższych cenach.
Batalia ta trwała 7 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl