O inicjatywie posła Porozumienia informuje portal PulsHR.pl. Michał Wypij jest autorem interpelacji w sprawie zmian w tygodniowym wymiarze czasu pracy.
Polityk zapytał Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej m.in. o to, czy resort prowadzi badania efektywności pracy pod kątem skrócenia tygodniowego czasu pracy. Chciał się dowiedzieć również, że MRiPS prowadzi jakiekolwiek prace w zmianie prawa w tym zakresie.
Pandemia wymusiła na nas duże zmiany, jeśli chodzi o podejście do pracy. Natomiast to nie jest koniec, spowoduje ona także trwałą zmianę m.in. w podejściu do miejsca pracy czy też czasu pracy i realizacji zadań zawodowych, także w usługach publicznych. Wcale nie wykluczam, że czas pracy będzie krótszy, co moim zdaniem nie wpłynie ujemnie na efektywność pracowników - mówi w rozmowie z PulsHR.pl Michał Wypij.
Część państw testuje krótszy czas pracy
W rozmowie z portalem Michał Wypij przytacza również przykłady państw, które testy krótszego czasu pracy mają już za sobą. Wspomina m.in. o Islandii. Mieszkańcy tego państwa byli wydajniejsi, gdy pracowali 35-36 godzin w tygodniu niż wtedy, gdy obowiązki służbowe pochłaniały im 40 godzin.
Wskazuje też na Hiszpanię i Nową Zelandię, gdzie obecnie trwają badania nad efektami skrócenia czasu pracy. PulsHR.pl dodaje, że Francuzi pracują 35 godzin w tygodniu już od 2000 roku. Duńczycy natomiast mogą pracować maksymalnie 38 godzin.
Przed kilkoma laty natomiast w WP Finanse informowaliśmy o przypadku japońskiego oddziału Microsoftu, który skrócił dzień pracy o jeden dzień. Efekt? Nastąpił wzrost produktywności całego oddziału o niemal 40 proc. Zmniejszyły się też koszty ponoszone przez firmę.
Moim zdaniem nasz kraj jest gotowy na skrócenie czasu pracy, ale żeby mieć pewność, powinniśmy to zbadać, dlatego dopytuję, co w tym kierunku robi resort pracy - mówi Michał Wypij w rozmowie z PulsHR.pl.
Polacy są zapracowanym narodem
PulsHR.pl przypomina również, że z podobną inicjatywą przed laty wyszli politycy Partii Razem. Posłowie tego ugrupowania przed kilkoma dniami znów przywrócili ten temat do debaty publicznej.
Ostatni raz ośmiogodzinny dzień pracy ustanowiliśmy sto lat temu, a od tego czasu sporo się zmieniło w technologii i gospodarce. No to chyba czas najwyższy, żeby owoce tego rozwoju technologicznego przypadły w udziale większości pracującej - tłumaczył na antenie RMF FM poseł Maciej Konieczny, cytowany przez PulsHR.
Natomiast jedna z ostatnich analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów Europy. Na pracy spędzamy średnio 39,7 godz. tygodniowo. Tymczasem Francuzi, Szwedzi, Niemcy czy Duńczycy pracują poniżej 36 godzin.