Połowa Polaków jest za wprowadzeniem euro, ale aż trzy czwarte badanych obawia się wzrostu cen, informuje ”Gazeta Wyborcza”. Dziennikarze powołują się na badanie Eurobarometr.
Ankieterzy zbadali stosunek mieszkańców Polski, Bułgarii, Czech, Chorwacji, Węgier, Rumunii i Szwecji do euro. Pytania dotyczyły nie tylko opinii co do zastąpienia nim narodowej waluty. Sprawdzano także poziom wiedzy o euro i konsekwencjach jego przyjęcia dla ankietowanych.
Badanie przeprowadzono 20-27 maja z udziałem ponad 7 tys. osób.
Średnie oparcie dla wprowadzenia euro w tych krajach wyniosło 57 proc. (najwięcej przeciwników Euro ma w Czechach i Szwecji), czytamy w ”GW”.
W Polsce 56 proc. badanych uważa, że wprowadzenie euro będzie miało pozytywne skutki. Odmiennego zdania jest 41 proc. badanych.
Poparcie wzrosło w ciągu roku 8 proc. O dokładne tyle samo procent przeciwników euro ubyło w stosunku do ubiegłorocznego badania, informuje ”Wyborcza”.
Prawie trzy czwarte (74 proc.) Polaków boi się, że po wprowadzeniu nowej waluty wzrosną ceny.
Trochę inaczej wyniki prezentują się w badaniu zleconym przez money.pl.
Co czwarty Polak (25,2 proc.) uważa, że Polska powinna przyjąć unijną walutę. Z kolei nieco ponad połowa (53 proc.) jest przeciwnego zdania - wynika z badania UCE Research przeprowadzonego na zlecenie money.pl. 17,5 proc. Polaków nie ma zdania na ten temat, a dla 4,4 proc. ta sprawa jest obojętna.