Z badania firmy PMR wynika, że w 2018 r. wartość zakupów mobilnych sięgnęła 25 proc. mobilnych wydatków w Polsce. Tymczasem w 2017 r., ten udział wynosił 18 proc.
- Analitycy szacują, że w 2025 r. ten segment handlu internetowego wart będzie już ponad 12 mld dol., a to oznacza, że niemal połowa zakupów elektronicznych przejdzie przez telefony - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Zdaniem ekspertów, rozwojowi zakupów przez smartfony sprzyjają coraz to nowe narzędzia do mobilnych transakcji, takie jak BLIK, Apple czy Google Pay. Taką formę płacenia wybiera już 33 proc. płacących za zakupy w sieci. Jednak jak przypomina "Rz", najczęściej internauci za e-zakupy płacą szybkim przelewem. Taką płatność wybiera niemal połowa z nich.
Eksperci zauważają, że rosnący handel mobilny to wyzwanie dla dużych sieci handlowych, dla których podstawą wciąż są stacjonarne sklepy. Ale mobilną rewolucję dostrzegają nawet te firmy, które zaczynały od handlu w sieci.
– Wizyty mobilne na Allegro to już 61 proc. ruchu. Kanał mobilny stał się dominującym kanałem sprzedaży w e-commerce. W ubiegłym roku przekroczyliśmy w Allegro magiczną barierę 50 proc. klientów korzystających z platformy na urządzeniach mobilnych. Warto przypomnieć, że pięć lat temu to było raptem 8 proc. – mówi Paweł Klimiuk, dyrektor komunikacji internetowego sklepu Allegro.
Czytaj też: Zakaz handlu znów udało się obejść. Oto supermarket, który może działać w każdą niedzielę
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl