Rynek nieruchomości ciągle przeżywa boom i nie powstrzymał go nawet koronakryzys. Co najwyżej lekko przyhamował wzrost, który jest dwucyfrowy.
Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował raport podsumowujący sytuację na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w 2020 roku. Wynika z niego, że szacowana wartość majątku nieruchomości mieszkaniowych na koniec ubiegłego roku wyniosła około 4,9 bln zł.
To o blisko 600 mld zł więcej niż wartość odnotowana dokładnie rok wcześniej. Wzrost wyniósł więc około 13,5 proc. i tylko lekko spowolnił w porównaniu do 14,5-procentowej dynamiki w 2019 roku.
NBP wskazuje, że tak wyraźny progres wynikał ze wzrostu, zarówno powierzchni zasobu mieszkań (o około 2 proc.), jak i cen transakcyjnych (około 9-10 proc.).
Czytaj więcej: Inflacja najwyższa od 20 lat. GUS pokazał co i ile zdrożało
Polska to też plac budowy pod względem nieruchomości komercyjnych. Ich wartość to blisko 314 mld zł, co oznacza wzrost o 12 proc. względem końcówki 2019 roku. Jak tłumaczy NBP, wynikało to ze wzrostu zasobu powierzchni biurowej oraz magazynowej, przy praktycznie stabilnej lub lekko spadającej wycenie tych powierzchni w całej Polsce.
Skąd popyt na nieruchomości?
O wielkości rynku świadczy porównanie go do rocznego produktu krajowego brutto (PKB). "Szacowany majątek nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce na koniec 2020 roku wzrósł w porównaniu do poprzedniego roku i wartościowo stanowił około 224 proc. PKB oraz ok. 60 proc. majątku trwałego w gospodarce" - wylicza NBP.
Jak dodają eksperci, same nieruchomości mieszkaniowe odpowiadały około 211 proc., a komercyjne blisko 13 proc. PKB.
Czytaj więcej: Kupują już na etapie "dziury w ziemi". Podpowiadamy, jak sprawdzić dewelopera, aby nie stracić
Boom na rynku w raporcie tłumaczy się na kilka sposobów.
"W przypadku budownictwa infrastrukturalnego stymulująco na popyt wpływały programy UE. W przypadku budownictwa komercyjnego głównie budowano nieruchomości biurowe oraz magazynowe" - czytamy.
Z kolei popyt na budownictwo mieszkaniowe wynikał - zdaniem ekspertów - ze strukturalnego niedoboru mieszkań w dużych miastach, wzrostu dochodów ludności oraz historycznie niskiego poziomu stóp procentowych, które pozwalają na uzyskanie stosunkowo tanie kredytu z banku.
Raport NBP. Mieszka się lepiej
Raporty NBP ukazują się regularnie. Jednym z wniosków płynących z ich analizy jest to, że w Polsce od 2000 roku następuje stopniowa poprawa sytuacji mieszkaniowej. Eksperci wskazują, że jest to wynikiem budowy nowych mieszkań, remontów istniejących nieruchomości oraz procesów demograficznych ograniczających zapotrzebowanie na nowe mieszkania.
Czytaj więcej: Deweloper skarżył się, że 500+ zepsuło biznes. Mamy wysyp weekendowych Januszów deweloperki
Zgodnie z szacunkami, w 2020 roku liczba mieszkań wynosiła około 15 mln. Zwiększyła się liczba mieszkań na 1000 osób (wyniosła około 393 wobec 386 w 2019 roku) oraz przeciętna powierzchnia użytkowa mieszkania na osobę (około 29,3 wobec 28,7 w 2019 roku. Zmalała za to przeciętna liczba osób przypadająca na mieszkanie (wynosi 2,55 wobec 2,59 w 2019 roku).
Z kolei przeciętna powierzchnia budowanego domu jednorodzinnego w Polsce (zazwyczaj budowane przez inwestorów indywidualnych) zmniejszyła się do 133,2 m. kw. ze 143,6 m. kw. w 2019 roku. Nieznacznie zwiększyła się za to przeciętna wielkość oddanego mieszkania przeznaczonego na sprzedaż/wynajem - do 61,7 m. kw. z 61,6 m. kw. rok wcześniej.