Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|

Polacy muszą uważać na "patowynajem". Najgorzej jest w jednym mieście

86
Podziel się:

Rośnie wynajem mikrokawalerek, czyli lokali poniżej 25 m kw. Choć cena z metra takiego wynajmu jest nawet dwa razy wyższa niż większych mieszkań, chętnych nie brakuje. Najgorzej wygląda sytuacja w Łodzi, gdzie już co ósme mieszkanie można zaliczyć do tzw. patowynajmu.

Polacy muszą uważać na "patowynajem". Najgorzej jest w jednym mieście
Łódź przoduje wśród miast o największej liczbie mikrokawalerek do wynajęcia (Licencjodawca, Piotr Kamionka/REPORTER)

Terminem "patodewoloperki" określa się mieszkania budowane w celach inwestycyjnych kosztem komfortu mieszkańca. W pojęciu tym mieszczą się również mikrokawalerki, czyli lokale użytkowe mające mniej niż 25 m kw.

Administracja publiczna systematycznie próbuje ograniczyć skalę tego zjawiska – od 2018 r. wykorzystywanie takiego lokalu jako mieszkania jest bezprawne, jednak deweloperzy próbują obejść regulacje. Pod koniec października 2023 r. minister rozwoju i technologii podpisał rozporządzenie "Stop Patodeweloperka" regulujące działania w sprawie budowania mieszkań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grozi nam fala bankructw w 2024 r. "Koszty silnie dociskają gastronomię"

"Patowynajem". Mniej metrów za mniej pieniędzy, ale jakim kosztem?

W kontekście mikrokawalerek sytuacja na rynku wynajmu nie wygląda najlepiej – najmniejsze lokale stanowią aż 6,5 proc. całego rynku.

Jak zauważają ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), "patowynajem" stanowi ważniejszy segment niż mieszkania większe, liczące od 90 m kw. (5 proc.). Co więcej, ich udział w rynku cały czas rośnie.

W pierwszym kwartale 2023 r. było to 5,2 proc., w drugim – 5,7 proc., a w trzecim – 6,5 proc. Średnio w badanych miastach pojawia się ok. 500 ofert tygodniowo na wynajem mieszkania poniżej 25 m kw. Najwięcej ofert jest w Warszawie (120), w Krakowie i Łodzi (po ok. 75). Procentowo największy udział mikrokawalerek przypada na Łódź – ten odsetek wynosi aż 13,8 proc., ale wysoki jest również w Katowicach (8,6 proc.) i Poznaniu (7,4 proc.) – czytamy w analizie Instytutu.

Jak tłumaczą eksperci PIE, poza inwestorami kupującymi mieszkania na wynajem, w Łodzi znajduje się dużo przedwojennych kamienic, w których powierzchnia kawalerek może być mniejsza niż 25 m kw. Za to zdecydowanie najmniej mikrokawalerek jest w Gdyni, w której przedwojennych kamienic jest mniej niż w wojewódzkich miastach. "Gdynia uzyskała prawa miejskie w 1926 r. i dopiero wtedy zaczął się jej dynamiczny rozwój" – wyjaśniają.

Atrakcyjny zysk

Musimy zaznaczyć, że mikrometraże na rynku najmu to żadna nowość. Tego typu proceder kwitnie już od kilku lat. Mieszkania i domy kupowane są w standardzie do remontu, następnie są aranżowane i dzielone w taki sposób, aby uzyskać z nich jak najwięcej samodzielnych pomieszczeń.

Często w ten sposób powstają wieloizbowe sypialnie, quasi-hotele, które wynajmowane są następnie studentom lub osobom pracującym. Z punktu widzenia inwestycyjnego, im więcej osób ''upchniemy'' do przerobionego na pokoiki lokalu, tym uzyskamy większy zysk z takiego projektu — wyjaśniał w rozmowie z money.pl Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości.

Mikromieszkania poszukiwane są przez najemców ze względu na niską cenę najmu. To także poszukiwany produkt inwestycyjny. Oferowane są inwestorom, jako tzw. gotowce w formie kilku mikrokawalerek wraz z kolejką chętnych najemców. Sprzedający je kuszą miesięcznymi dochodami z najmu i atrakcyjnym zwrotem z inwestycji nawet na poziomie ponad 7 proc.

Dwa razy więcej z metra

Nic zresztą w tym dziwnego, gdyż średnia cena za wynajem 1 m kw. mikrokawalerki jest prawie dwukrotnie wyższa niż większych mieszkań.

"Za wynajęcie 1 m kw. mikrokawalerki trzeba zapłacić 112 zł, a za 1 m kw. większego mieszkania (powyżej 25 m kw.) – 60 zł. W trzecim kwartale średni koszt wynajęcia mikrokawalerki wyniósł 1650 zł. Najwyższe ceny odnotowano w największych miastach: w Warszawie – 2162 zł, we Wrocławiu – 1950 zł, a w Krakowie – 1815 zł. W Łodzi i Katowicach, czyli miastach z najwyższym udziałem mikrokawalerek w strukturze rynku, koszt wynajmu oscylował wokół 1400 zł" – wyliczają ekonomiści PIE.

Ma to też związek z tym, że do ofert mogą zaliczać się również mieszkania wybudowane w latach 1959-1974 oraz 1989-2018, kiedy nie było regulacji wobec minimalnego metrażu mieszkania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(86)
WYRÓŻNIONE
Ffffff
rok temu
Patowynajem to sytuacja , gdy okupujący mieszkanie nie płaci wlaścicielowi. Poza tym to rynek decyduje co i za ile będzie wynajmowane.
Ann
rok temu
Mikrokawalerki oferują przedsiębiorcy, którzy mają takich lokali kilkanaście lub więcej. Nawet jeśli trafi im się oszust, który nie płaci za nic, to strata jest procentowo niewielka. Jest bardzo dużo lokali, które ludzie chętnie by wynajęli, jednak boją się oszustów. Znam przypadek starszego małżeństwa, które wynajęło mieszkanie po matce by dorobić do emerytury. Oszuści wymienili zamki w drzwiach. Nie płacili za wynajem i za media. Ci starsi ludzie nie dość, że nie zarobili na wynajmie to jeszcze musieli płacić za media zużywane przez tych oszustów. Nie mieli z czego płacić i zadłużyli się. Starszy pan dostał zawału i zmarł. Niestety prawo w Polsce nie chroni zwykłych ludzi przed oszustami. O przekupnych sądach już nie wspomnę.
Pytamsię.
rok temu
Powiedzcie mi szczerze... po co wam te stumetrowe apartamenty na które i tak musicie zasuwać przez całe dorosłe życie od rana - do wieczora i tak naprawdę korzystacie tylko z sypialni? I jeszcze kłócicie się że wam sąsiedni blok zasłania widok... Jaki widok? Przecież aby spłacić kredyty wychodzicie do pracy jak jest ciemno i wracacie też jak już nic nie widać... Właściwie to po co w ogóle okna.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (86)
pixel
7 miesięcy temu
Pato... to jest przemożna chęć co poniektórych ,a zwłaszcza państwa, żeby urządzać ludziom życie . To właśnie przerost regulacji , rozbujały socjał skutkujący horrendalnym obciążeniem podatkowym , chora ochrona nie płacących najemców i kredytowa polityka rządów odpowiadają za katastrofalną sytuacje na rynku mieszkaniowym.
Beko
12 miesięcy temu
Mieszkań trzeba budować trzy razy tyle co obecnie i trzy razy taniej niż obecnie .Jak to zrobić ? Może znajdzie się jakiś geniusz i wymyśli. Inaczej zanik Populacji będzie rosnął.
Taka prawda
rok temu
Ogółem to Łódź jest pato....a śródmieście znaczy patomieście bije wszelakie rekordy....
Czarek
rok temu
W Warszawie też ceny są nienormalne, dlatego wolałem wziąć kredyt i kupić własne m2 od fabryki domów niż płacić krocie za klitkę zwaną mikrokawalerką, gdzie nie można nawet przemalować ścian nie mówiąc o archaicznych meblach.
GG77
rok temu
Miała być druga Japonia i jest
...
Następna strona