- Od początku nastawialiśmy się na dostarczanie przyłbic do sektora medycznego - wyjaśnia money.pl Aleksandra Grudzińska, prezes firmy CoverOne. - Owszem, mieliśmy - i nadal mamy - sklep internetowy, który umożliwia sprzedaż detaliczną przyłbic, ale naszymi klientami są przede wszystkim szpitale i przychodnie - podkreśla.
Jak wyjaśnia nasza rozmówczyni, w szpitalach medycy używają przyłbic w połączeniu z maseczkami.
- W takim połączeniu przyłbica spełnia swoją rolę. Dlatego też ewentualnej decyzji o zakazaniu zakrywania nosa i ust przyłbicą się nie obawiamy - uspokaja szefowa CoverOne. - Nadal będziemy robić swoje, czyli produkować przyłbice na potrzeby naszych klientów z sektora medycznego - dopowiada.
Firma czeka na wytyczne rządu
Jeżeli jednak rozporządzenie nakazujące Polakom noszenie maseczek chirurgicznych wejdzie w życie, o czym wspomniał w piątek prof. Andrzej Horban, to na pewno zwiększy się popyt na takie produkty. Czy zatem wrocławska firma rozważa zmiany we własnej ofercie?
- Na tę chwilę nie zamierzamy rozszerzać oferty. Przyglądamy się jednak bacznie zmianom i zobaczymy, co nowego zaproponuje rząd jako ostateczną metodę zakrywania ust i nosa - odpowiada Aleksandra Grudzińska.
- Sami nie szyjemy maseczek. Sprzedajemy maseczki, które dostarczają do nas współpracujący z nami producenci. Jeśli pojawi się zalecenie dopuszczające do użytku tylko maseczkę z filtrami, to będziemy chcieli rozszerzyć naszą ofertę. A być może również wypuścimy maseczkę pod własną marką. Sami ich jednak produkować nie będziemy - wyjaśnia.
Kilka milionów sprzedanych przyłbic
O historii tego przedsiębiorstwa informowaliśmy w kwietniu ubiegłego roku. Kiedy branżę eventową zablokował lockdown, działająca w tym segmencie firma CleverFrame - jako CoverOne - natychmiast wypuściła na rynek własną przyłbicę, której model opracowała jeszcze w lutym.
W kwietniu w programie WP "Koronawirus" Aleksandra Grudzińska tłumaczyła, że firma miała dwie możliwości: albo zwolnić ludzi, albo wymyślić coś nowego. Stąd właśnie pomysł sprzedaży produktów zasłaniających drogi oddechowe. Ile zatem udało się sprzedać przyłbic i maseczek od początku pandemii?
- Sprzedaliśmy kilka milionów sztuk przyłbic. Jeśli chodzi o maseczki, to nie jestem w stanie podać takich informacji - odpowiada prezes CoverOne. Sama jednak nie zawsze korzysta z przyłbic.
Czytaj też: Koronawirus w Polsce przyśpiesza, w Niemczech hamuje. Kolejne ograniczenia coraz bliżej
- Na ulicy zawsze mam maseczkę. Kiedy jednak podróżowałam samolotem, albo byłam w kontakcie z większą liczbą osób, to miałam maseczkę i przyłbicę - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
- Pracownicy natomiast mają dowolność. Mogą zasłaniać usta i nos za pomocą przyłbicy, lub też maseczki i przyłbicy, w zależności od ich wyboru. Przyłbica jednak powinna być zawsze - kończy nasza rozmówczyni.
Różne głosy z rządu
W piątek media obiegła informacja o nieskuteczności części form zasłaniania ust i nosa. Najpierw w TVN24 prof. Andrzej Horban stwierdził, że minister zdrowia wyda rozporządzenie, które nakaże używania maseczek chirurgicznych. Kilkadziesiąt minut później nie potwierdził tego sam minister Niedzielski, który w programie "Tłit" Wirtualnej Polski zaprzeczył, jakoby takie rozporządzenie miało dzisiaj ujrzeć światło dzienne.
- Dzisiaj takiego rozporządzenia nie będzie, ale zastanawiamy się, czy te maseczki nie powinny zostać dookreślone, jeśli chodzi o standard ich noszenia, bo mamy wskazane pewne zamienniki w postaci np. szalików i trzeba będzie z tego zrezygnować - wyjaśnił Niedzielski.
Słowa ministra doprecyzował rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz, który wyjaśnił, że obowiązek zasłaniania ust i nosa pojawił się w kwietniu, kiedy na rynku brakowało specjalistycznych maseczek. Dlatego właśnie resort dopuścił możliwość zasłaniania dróg oddechowych np. szalikiem, maseczką bawełnianą, czy przyłbicą właśnie.
- Dzisiaj, kiedy dostępność maseczek jest dużo większa i możemy skorzystać w wielu aptekach i sklepach z bardziej profesjonalnych masek, toczy się dyskusja, czy od tych zabezpieczeń pokroju szalika, bandany czy przyłbicy nie odejść - wyjaśnił Andrusiewicz.