Jarosław Kaczyński podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju podkreślił, że zbliżające się wybory parlamentarne mają ogromne znaczenie także w kontekście gospodarczym.
Stawką jest wolność, demokracja, stawką jest sprawiedliwe społeczeństwo, stawką jest suwerenność, stawką jest przyszłość Polski. Stawką jest to, żeby Polska i Polacy mieli w końcu — po raz pierwszy w przeszło 1050-letniej historii naszego kraju — możliwość osiągnięcia poziomu, jeśli chodzi o to, co na głowę produkuje gospodarka [...] żeby mogli osiągnąć poziom naszych sąsiadów z zachodu i tych bliższych, jak Niemcy i tych dalszych, ci dalsi są na ogół trochę biedniejsi — powiedział Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński wraca do lat 90.
Prezes PiS przekonywał, że dogonienie w zamożności społeczeństw zachodnich jest możliwe.
Jarosław Kaczyński przywołał początek lat 90., kiedy Polacy mieli 27 proc. "na głowę tego, co Niemcy w sile nabywczej, czyli w realnym dochodzie".
Natomiast ostatnie obliczenie, to było chyba za 2021 rok, to było 66 proc. Te dane, które ostatnio przychodzą, wskazują, że po tym roku będzie jeszcze trochę lepiej, niewiele lepiej, ale jeszcze trochę lepiej – dodał Jarosław Kaczyński.