Po wielu miesiącach restrykcji otwarto hotele, kina, teatry i restauracje. Nic więc dziwnego, że w długi weekend wypoczynkowe miejscowości zaroiły się od zmęczonych lockdownem turystów.
Powrót do normalności i aktywność Polaków w długi weekend widać też w danych z kart płatniczych. W ujęciu nominalnym wydatki klientów Banku Pekao w hotelach były na początku czerwca na takim poziomie, jak w szczycie sezonu 2020 roku.
To nie jedyny bank, który odnotował gwałtowny wzrost wydatków swoich klientów. Podobne obserwacje mają też ekonomiści PKO BP. Wydatki kartowe klientów PKO BP w restauracjach były na rekordowym poziomie. Średnia tygodniowa wydatków w gastronomi jest już znacznie wyższa niż w ubiegłoroczne wakacje.
Wygląda na to, że tegoroczny długi weekend to wyczekiwane żniwa dla sektora usługowego. Niewiele gorzej niż w restauracjach wyglądała sytuacja w hotelach. W ujęciu dziennym wydatki klientów PKO BP były na szczycie z ubiegłorocznych wakacji.
Z kolei prawie rekordowe były wydatki na rozrywkę, a liczba transakcji kartowych na stacjach benzynowych była znacznie wyższa niż o tej porze w poprzednich latach.
"To był długi i bardzo aktywny wydatkowo weekend. Konsumenci gwałtownie wracają do normalności” – podsumował Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.