"Pandemia i stosowane w celu jej zatrzymania restrykcje wywołały poważny szok gospodarczy, którego istotnym elementem było załamanie konsumpcji. Wymuszone przez lockdowny ograniczenie konsumpcji sprawiło, że gospodarstwa domowe w Polsce zgromadziły przymusowe oszczędności w wysokości około 85-102 mld zł, co odpowiada 6,5-7,8 proc. konsumpcji prywatnej z 2019 roku" - szacują ekonomiści PKO BP.
Ich zdaniem, wraz z postępem programu szczepień i znoszeniem restrykcji, te przymusowe oszczędności gospodarstw domowych będą uwalniane i przeznaczane na wydatki konsumpcyjne. Jako przykład podają zachowania konsumentów w państwach, które są światowymi liderami procesu szczepień, czyli w Izraelu czy Kanadzie.
"Oceniamy, że dodatkowy impuls dla konsumpcji wygenerowany przez zasób przymusowych oszczędności może sięgnąć do 2 proc. rocznej konsumpcji z 2019 roku" - prognozują ekonomiści PKO BP.
Dlatego spodziewają się, że konsumpcja w tym roku ustabilizuje się na wyższym poziomie niż przed pandemią. Uważają też, że w Polsce może się pojawić dodatkowy impuls dla wzrostu konsumpcji, jakim będą zmiany w podatku PIT zaproponowane w Polskim Ładzie.
Z jednej strony dadzą one większe dochody mniej zamożnym gospodarstwom domowym, z których część zostanie przeznaczona na zmniejszenie zadłużenia. Z drugiej zaś efektem zmian podatkowych - według ekonomistów PKO BP - będzie spadek dochodów gospodarstw najzamożniejszych, które zareagują na to zmniejszeniem wysokiej stopy oszczędności.
"Korygując stopy oszczędności z okresu normalności o możliwe dostosowania zachowań konsumentów, szacujemy, że dodatkowy, wygenerowany przez zmiany podatkowe proponowane w Polskim Ładzie, impuls konsumpcyjny w 2022 może sięgnąć 1,5-2,0 proc. poziomu konsumpcji z 2020 roku" - wskazują.
To może podbić wzrost PKB w 2022 o około 1 pkt proc.