Na "wczasach po polsku" wielu z nas nie potrafi się wyłączyć i wypoczywać. Polacy są w gronie czterech (na 15 badanych) narodów, w których odsetek pracujących w czasie wyjazdów wakacyjnych jest najwyższy i stanowi 32 proc. – wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Wyprzedzają nas wyłącznie Portugalczycy (39 proc.), ex aequo są Amerykanie, a dalej Australijczycy (31 proc.).
Jednak w tym roku nie każdy będzie mógł pozwolić sobie na wymarzone wakacje, nawet takie, na które i tak zabierze laptopa.
Polacy dostosowują swoje wydatki na wczasy do otoczenia gospodarczego, czyli wysokiej inflacji i rosnących ceny paliw – podkreśla PIE w najnowszym "Tygodniku gospodarczym". Powołuje się na czerwcowy raport Związku Banków Polskich (ZBP) "Wakacje Polaków w trudnych czasach".
Chętniej spędzimy wakacje w kraju
Jak wygląda rewidowanie urlopowych planów? Większość, bo 61 proc. badanych, o których mowa w raporcie ZBP, zamierza spędzić wakacje w kraju. Za granicę wyprawi się mniej niż co piąty zapytany (18 proc.).
Odsetek Polaków, którzy deklarują, że nie ruszają się na wakacje z domu sięga 38 proc. 32 proc. respondentów wskazuje, że przyczyną rezygnacji z wyjazdu wakacyjnego jest gorsza niż przed rokiem sytuacja ekonomiczna (wzrost z 29 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z sondażu Ipsos dla Europ Assistance Survey wynika, że na stygnący entuzjazm związany z wakacjami wpływa przede wszystkim inflacja. Dotyczy to zarówno Europejczyków (69 proc.), jak i Kanadyjczyków (70 proc.) oraz Australijczyków (63 proc.) i Amerykanów (62 proc.).
Tak inflacja wpłynie na nasze wakacje
PIE wskazuje, że trudna sytuacja ekonomiczna odbije się na naszych urlopach na dwa sposoby: po pierwsze chętniej wybierzemy się na krótsze wypady. Zamiast dwóch tygodni wystarczą nam 3-4 dni nad morzem, jeziorem czy w górach.
Po drugie, rośnie deklarowana kwota, którą badani przeznaczą na wypoczynek. W tym roku jesteśmy gotowi średnio wydać 1358 zł na osobę, co oznacza wzrost o 11,1 proc. w stosunku do poprzedniego roku, co oznacza, że Polacy są świadomi, że na wczasy trzeba w tym roku wydać więcej.