- Policja nie jest od nękania przedsiębiorców, tylko od przestrzegania prawa – powiedział Krzysztof Bosak z Konfederacji. Chodzi o działania policji, która kontroluje kluby fitness w związku z obostrzeniami epidemicznymi.
Poseł Konfederacji odniósł się do dwóch interwencji służb w siłowniach na terenie Kielc. Bosak bronił przedsiębiorców, ponieważ jego zdaniem właściciele mają wpisy w PKD, które nie są wpisane do rozporządzenia o obostrzeniach.
W przypadku jednego z właścicieli - powiedział Bosak - od 12 do 15 kwietnia policja interweniowała codziennie, a w tych interwencjach brało udział kilkunastu funkcjonariuszy. - Takie działania to nie jest egzekwowanie obowiązującego prawa, to jest korzystanie z uprawnień, które ma policja, to jest po prostu nękanie obywateli – powiedział poseł cytowany przez PAP.
- Policjanci przychodzą, szarpią za klamki, mimo tego, że dostają na piśmie, że działamy legalnie. Kontrole te są bardzo uciążliwe, bo przed naszym lokalem stoi nawet do 10 policjantów. Nasi klienci boją się w takiej sytuacji wchodzić do klubu – mówił na spotkaniu właściciel klubu. Dodał, że klub prowadzi zgodnie z prawem "pozaszkolne formy edukacji i aktywności oraz warsztaty". Właścicielka drugiego klubu narzeka, że policja stresuje jej klientów. - Przez osiem lat nie miałam tylu wizyt policjantów, jak przez ostatnie dwa tygodnie. Nie interesuje ich moje PKD, które nie zostało wyłączone rozporządzeniem - mówiła kobieta.
Bosak uważa, że jeśli dany klub fitness ma w PKD wpisane np. zajęcia pozalekcyjne, które nie są wymienione w rozporządzeniu premiera i ministra zdrowia, to nie ma podstawy do tego, aby policja egzekwowała zamknięcie takich obiektów.
- Policja ma prawo rozejrzeć się co się dzieje. Natomiast blokowanie wejścia, nękanie klientów i pracowników, wielogodzinne interwencje, to jest po prostu przekroczenie uprawień – powiedział Bosak. Dodał, że chce pokazać swoją solidarność z przedsiębiorcami.
Rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji Kamil Tokarski powiedział PAP, że policjanci każdego dnia kontrolują kilkaset lokali, aby sprawdzić, czy przestrzega się w nich zaleceń sanitarnych. W przypadku zdecydowanej większości tych kontroli przepisy są respektowane. Podkreślił też, że te interwencje podejmowane są nie tylko z inicjatywy policji, ale również na zgłoszenia od innych osób. Z każdej interwencji sporządzana jest odpowiednia dokumentacja.