W ciągu godziny autostradą przejeżdża średnio 2,8 tys. kierowców. Kiedy zdarzy się wypadek, w jednej chwili tysiące osób mogą zostać uwięzione na wiele godzin. Gdy na zewnątrz jest upadł, w nagrzanych maszynach ludzie tkwią często bez wody. Niedawno taka sytuacja zdarzyła się na autostradzie A1. Policja zadecydowała, że należy utworzyć korytarz życia i wyprowadzić nim pojazdy.
Jest to jednak rozwiązanie wyłącznie doraźne. Niezbędne są jednoznaczne procedury regulujące postępowanie w sytuacji, gdy kilkaset samochodów utknęło w gigantycznym korku.
Jak informuje "Rzeczpospolita", Komenda Główna Policji we współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) podjęła prace nad stworzeniem szczegółowych zasad obowiązujących na terenie całego kraju "w celu rozładowania długotrwałego zatoru na autostradach i drogach ekspresowych podległych GDDKiA".
– Dokument, który jest obecnie w końcowej fazie uzgodnień, zawiera szczegółowy opis czynności wykonywanych w przypadku powstania długotrwałych zatorów na drogach szybkiego ruchu przez współpracujące służby policji i zarządcy drogi – zdradził w rozmowie z gazetą Jarosław Zieliński, wiceminister w MSWiA.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl