Do dwóch wrocławskich siłowni wkroczyła policja - informuje serwis GazetaWroclawska.pl. Mundurowi stwierdzili, że kluby są otwarte pomimo wprowadzonych rządowych rozporządzeniem obostrzeń. W jednym ćwiczyło 18 osób, w drugim 8.
- Mając na uwadze rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa, a tym samym powodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia innych, mundurowi sporządzili 19 wniosków o ukaranie do sądu, a z osobami, które zarządzały obiektami, wykonali czynności w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 165 par. 1 Kodeksu karnego - przekazał serwisowi asp. szt. Łukasz Dutkowiak.
Przepis, o którym mówi wrocławski policjant dotyczy "sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób" i odnosi się m.in. do sytuacji, w której mamy zagrożenie epidemiologiczne. Ewentualna kara jest surowa - to od pół roku do 8 lat więzienia.
- Z osobami, które zarządzały obiektami, wykonano czynności mające na celu zebranie materiału dowodowego w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 165 § 1 Kodeksu karnego. Skierowane zostały także wnioski do służb sanitarnych, o nałożenie kar administracyjnych za rażące naruszenie obowiązujących przepisów sanitarno-epidemiologicznych - wyjaśnił policjant.
Dodał, że sporządzono 19 wniosków o ukaranie do sądu - to w stosunku do osób ćwiczących.
Przypomniał też, że w ciągu ostatnich trzech dni wrocławscy funkcjonariusze interweniowali 1128 razy, z czego wobec ponad 235 osób podejmowali czynności w zw. z nieprzestrzeganiem obostrzeń. Nałożyli 216 mandatów karnych i sporządzili 16 wniosków o ukaranie do sądu.
Rząd domknął furtkę dla siłowni i klubów fitness
Opublikowane w czwartek późnym wieczorem rządowe rozporządzenia zamyka furtkę, która pozwalała na legalne otwieranie klubów fitness. Treningi były bowiem dozwolone dla osób, które są członkami polskiej kadry narodowej.
Szybko okazało się, że w Polsce szybko przybyło zawodników w przeciąganiu liny i innych dyscyplinach. Mogli oni bez problemu trenować w siłowniach, klubach fitness i ośrodkach sportowych.
Przystąpić do związku przeciągania liny może prawie każdy. Należy opłacić roczną składkę, która wynosi 25 zł, oraz przejść test sprawnościowy (którego termin może jednak zostać wyznaczony później niż termin pierwszego treningu). Po spełnieniu tych warunków dana osoba staje się w pełni legalnym zawodnikiem kadry narodowej. I może korzystać z siłowni czy basenu. Wszystko jest lege artis, zapewniają organizatorzy kadry.
Najnowsze rozporządzenie precyzuje możliwość korzystania z obiektów sportowych przez zawodowców. Do tej pory baseny czy siłownie były niedostępne w wyłączeniem członków "kadry narodowej polskich związków sportowych". W znowelizowanym rozporządzeniu określono tę grupę jako "członków kadry narodowej polskich związków sportowych w sportach olimpijskich."
W ten sposób drastycznie ograniczono liczbę potencjalnych klientów oraz otwartych ośrodków sportowych.