Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Politycy też odczuwają inflację. Oto jak sobie z nią radzą

24
Podziel się:

Inflacja w Polsce od kilku miesięcy jest dwucyfrowa. Polacy odczuwają to m.in. przez wzrost cen w sklepach. Okazuje się jednak, że problem ten doskwiera nie tylko Kowalskiemu, lecz także i politykom. Niektórzy z nich oszczędzają na zakupach. Inni z kolei przekonują, że choć sami "zarabiają dobrze", to starają się pomagać swoim bliskim.

Politycy też odczuwają inflację. Oto jak sobie z nią radzą
Inflacja w Polsce dotyka też polityków. Marek Dyduch z Lewicy jednak przekonuje, że "zarabia dobrze" (East News, Lukasz Grudniewski)

Inflacja w Polsce. Jak ją odczuwają politycy?

O tym, jak z inflacją radzą sobie politycy, zapytał ich "Fakt". Dziennik przypomina, że uposażenie poselskie wynosi 12 826,64 zł brutto. Do tego dochodzi dieta w wysokości 4 008,33 zł brutto. Czy zatem te pieniądze wystarczają im na godne życie? Przemysław Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości przekonuje, że posłowie nie są "oderwani od rzeczywistości". Przyznaje, że sam ma "budżet zamknięty pod kurek", bo spłaca kredyt.

Większe zakupy muszę odłożyć na dalszą przyszłość, stosuję dyscyplinę finansową. Zwracam uwagę nawet takie rzeczy jak obniżki cen chleba czy bułek w markecie – opowiada "Faktowi" Przemysław Czarnecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Inflacja nie podoba się Polakom, ale nie są nią jeszcze zmęczeni

Artur Dziambor (Konfederacja) przyznaje, że "ten rok okazał się bardzo trudny". Dla niego szczególnie, gdyż w zeszłym miesiącu zapłacił dwa razy wyższy rachunek za gaz niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

Nie jestem w stanie wytworzyć zbyt dużych oszczędności. Radzimy sobie, ale oszczędności topnieją. Zarobki są zamrożone, a ceny rosną – przyznaje "Faktowi" Artur Dziambor.

Nie wszyscy odczuwają inflację w ten sam sposób

Inaczej do kwestii wysokich cen podchodzi Marek Dyduch (Lewica). Stwierdził, że on sam jako polityk "zarabia dobrze", więc nie odczuwa inflacji. – Ale oczywiście nie lekceważę tego zjawiska, rozumiem, że niektórym ludziom jest bardzo ciężko. Mnie się dobrze powodzi, wiec, jeśli mogę komuś pomóc z rodziny w problemach finansowych, to to robię – zapewnia w rozmowie z dziennikiem.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
polityka
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
Krótko
2 lata temu
Hipokryzja polityków nie jest niczym nowym.
Thru
2 lata temu
Bezczelność...
bobas
2 lata temu
A panowie poslowie juz w zeszlym roku wiedzac o rozpedzajacej sie inflacji wywolanej przez fachowca z NBP,na pewno na czyjes pozwolenie,podniesli sobie zarobki o 60 i wiecej procent,a teraz jak mniemam trzeba bedzie znowu podniesc ,bo biedakom brakuje na zycie(Obatel i inni).Podzial uposazenia u nas jest taki 1200zl.emeryt,12000tys,zl osoby z rzadu,120 tys zl spolki skarbu panstwa,miesiecznie !!!!!! I JAK TU ZYC???????
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
Tomasz
2 lata temu
Wczoraj @PKN_ORLEN przekazał na Ukrainę kolejnych 10 tys. Starlinków. Wg Bloomberg miesięczny koszt utrzymania 1 urządzenia wynosi 4500 dolarów. Od początku wojny Orlen przekazał już 30 tys. Starlinków. Łącznie Polaków kosztuje to 607 mln zł miesięcznie (sic!)..
Mario
2 lata temu
Przecież te wszy dały sobie podwyżki 60% na 2022
Iza
2 lata temu
Jeszcze jeden przy korycie....
hehe
2 lata temu
komuś z rodziny hehe. wszystko jasne chyba?
Patriota
2 lata temu
Tak jak na całym Świecie zawsze na czas lub z wyprzedzeniem Politycy zadbaja o siebie a potem może o innych.
...
Następna strona