Polityka Ekologiczna Państwa 2030 to strategiczny dokument, który po raz pierwszy tak wyraźnie podkreśla, że powodowane przez człowieka zmiany klimatu negatywnie wpłyną na życie w Polsce. Wzrost liczby upalnych dni, powodzie, susze, pustynnienie, wymieranie gatunków - te zjawiska nasilą się w najbliższej dekadzie. Poszczególne rejony kraju czekają różne problemy. Pustynnienie już teraz dotyka województwo łódzkie. Prawdopodobnie najbardziej narażone na działanie czynników klimatycznych będą ekosystemy górskie. Szacuje się, że na tych obszarach wyginięciem zagrożone jest 60 proc. gatunków.
Dużym i często bagatelizowanym problemem jest występowanie suszy w Polsce. Tymczasem susza może być znacznie niebezpieczniejsza od powodzi, bo jej skutki mogą trwać wiele lat. Ostatnim rokiem, w którym nie zanotowano w Polsce suszy, był 1980.
Ekstremalne zjawiska pogodowe będą ograniczały dostępność żywności, wody pitnej oraz energii. "Zmiany klimatu należy postrzegać jako ryzyko, które powinno być uwzględniane przy tworzeniu mechanizmów regulacyjnych i planów inwestycyjnych, podobnie jak brane pod uwagę są ryzyka o charakterze makroekonomicznym czy geopolitycznym" - stwierdza dokument.
Potencjał, którego nie udaje się ruszyć
Przyjęta przez rząd Polityka Ekologiczna Państwa 2030 mierzy się z problemami zmian klimatycznych, dostępnością i jakością wody, ochroną gleb i bioróżnorodności. Ale zaproponowane działania dalekie są od przełomowych. Zanieczyszczenia powietrza to pięta achillesowa dotychczasowej polityki. Nowy dokument stawia na ciepło sieciowe, wykorzystanie energii elektrycznej do ogrzewania oraz poprawę monitoringu powietrza. Dużo miejsca poświęca też lepszej edukacji.
Polska gospodarka jest jedną z najmniej efektywnych w Unii Europejskiej pod względem oszczędności zasobów i energii. Istnieje więc duży potencjał w poprawie wykorzystania paliw. Dokument podkreśla rolę ekoinnowacji, gospodarki o obiegu zamkniętym, konieczność zmiany wzorców konsumpcji w kierunki dzielenia się i korzystania z usług zamiast produktów. To wszystko w praktyce jest teraz bardzo słabo wykorzystywane.
Zaledwie 10 proc. polskich przedsiębiorstw wdrożyło innowacje skutkujące korzyściami ekologicznymi dla firm, podczas gdy średnia UE to ponad 50 proc. Kiedy Polska zmniejszy emisje CO2? Czy rozproszone odnawialne źródła energii są rozwiązaniem? Jak polskie lasy mają się do unijnej polityki?
Magdalena Skłodowska, WysokieNapiecie.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl