Około 50 procent uprawnionych wzięło udział w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Iraku. Głosowanie nazwane zostało historycznym, bo pierwszy raz od czasu obalenia Saddama Husajna, do urn poszli zarówno szyici, jak i sunnici.
Mimo że porządku w całym kraju pilnowało niemal pół miliona policjantów i żołnierzy, wybory przebiegały w cieniu zamachów. W atakach zginęło co najmniej 38 osób, a 110 zostało rannych. Iracki premier Nuri Al Maliki zapewniał, że jego rodacy nie boją się terrorystów i masowo poszli do urn.
Z kolei amerykański prezydent Barack Obama nazwał głosowanie _ kamieniem milowym _ w historii Iraku. _ _
_ - To głosowanie pokazuje, że przyszłość Iraku należy do samych Irakijczyków. Wybory zostały zorganizowane i przeprowadzone przez iracką niezależną komisję wyborczą przy wsparciu ONZ. Tak jak się spodziewano, doszło do aktów przemocy. Ale poziom bezpieczeństwa przemawia za rosnącymi umiejętnościami i profesjonalizmem irackich sił bezpieczeństwa _ - powiedział Obama.
Wstępne wyniki wyborów spodziewane są w środę. Według sondaży, zwycięzcą będzie szyickie ugrupowanie premiera Nuri Al Malikiego. Jednak by mieć większość w parlamencie, będzie on musiał stworzyć koalicję z innymi partiami. Według obserwatorów, kluczem do sukcesu będzie to, czy premierowi uda się zaangażować do rządu sunnickich polityków.
Prezydent USA gratuluje Irakijczykom
Prezydent USA Barack Obama pogratulował Irakijczykom *przeprowadzonych w niedzielę wyborów parlamentarnych. *_ _
- _ Mam olbrzymi szacunek dla milionów Irakijczyków, którzy nie dali się zastraszyć przemocy i wykorzystali dziś swój głos _ - zapewnił.
_ - Ich udział w wyborach pokazuje, że mieszkańcy Iraku zdecydowali się kształtować swoją przyszłość w ramach procesów politycznych _ - ocenił amerykański prezydent w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom.
Pomimo zaostrzenia środków bezpieczeństwa w trakcie głosowania Bagdad ostrzelano z pocisków moździerzowych i rakiet. W całym kraju w atakach terrorystycznych zginęło co najmniej 38 osób, a rannych zostało ponad 110 ludzi.
_ - Opłakujemy tragiczną śmierć wielu ludzi i składamy cześć odwadze i odporności mieszkańców Iraku, którzy po raz kolejny nie zważali na zagrożenie, by rozwijać demokrację _ - powiedział Obama.