Przez 5 godzin zablokowany był ruch na południowej nitce autostrady A4 w Opolskiem. Rano w wypadku autokaru zginęła tam 22-letnia dziewczyna, a rannych zostało 27 osób. Autobus zjechał z drogi, wpadł do rowu i dachował.
Autobusem jechały dzieci i młodzież z okolic Rzeszowa, wracające z turnieju tańca w Niemczech. Około godz. 8:30 autokar zjechał z drogi, zjechał na pobocze, a później do rowu, gdzie przewrócił się na dach. Przyczyną wypadku było prawdopodobnie zaśnięcie kierowcy.
"Według śladów, autobus łagodnie zjechał z jezdni na miękkie pobocze, po ok. 100 metrach wjechał do głębokiego rowu i dachował" - powiedział szef opolskiej drogówki, mł. insp. Jacek Zamorowski.
Przez pięć godzin nieprzejezdna była południowa jezdnia autostrady A4 (w kierunku Katowic) pomiędzy węzłami Prądy i Dąbrówka. Policja kierowała ruch objazdem drogą krajową 94 przez Opole.
Ostatnia aktualizacja godz. 16:15