Teraz w bazie Bagram stacjonuje setka polskich saperów. Od kilku lat rozminowują okolicę bazy. To bardzo ciężka i mozolna służba, ponieważ Afganistan jest jednym z najbardziej zaminowanych krajów na świecie. Ocenia się, że aby całkowicie wyczyścić Afganistan z min i pocisków, trzeba byłoby pracować nieprzerwanie przez 20 tysięcy lat.
"Minowanie zaczęło się, kiedy do Afganistanu weszła Armia Radziecka. Potem swoje dołożyli talibowie. Teraz w ziemi znajdujemy przekrój z całego świata - miny radzieckie, chińskie, włoskie... Z Polski nic nie spotkaliśmy" - opowiada jeden z saperów, mjr Robert Kubiak.
Saperzy nie pracują jednak wyłącznie w Bagram. Niedawno kilku z nich przez kilkanaście dni pomagało swoim amerykańskim kolegom w bazie w Kandaharze. To miasto uważane jest za siedlisko talibów, a co za tym idzie, najbardziej niebezpieczne miejsce w Afganistanie.