*Prawnicy analizujący sprawę przydziału mieszkań służbowych w Agencji Wywiadu uważają, że funkcjonariusze mogli narazić Skarb Państwa na straty oraz przekroczyć swe uprawnienia. *
_ Rzeczpospolita _ dotarła do dokumentu przygotowanego dlaDonalda Tuska.
O sprawie jako pierwsza poinformowała w maju jedna z rozgłośni radiowych.
Później Andrzej Ananicz, ówczesny szef wywiadu, przyznał, że powiadomił Kancelarię Premiera, iż poprzednie kierownictwo wywiadu przyznało sobie mieszkania służbowe. _ Rzeczpospolita _ pisze, że lokale dostało 15 funkcjonariuszy, w tym trzej zastępcy szefa i generał Zbigniew Nowek, (na zdjęciu) choć od pewnego czasu już nie kierował Agencją.
Dziennik ustalił, że decyzję o przydziale lokalu dla generała Nowka podjął jego zastępca na podstawie upoważnienia z 22 grudnia 2007 roku Nowek zaś przyznał mieszkania zastępcom. Tymczasem okazuje się, że osoby, którym przyznano mieszkania, dostały wcześniej pieniądze
na ten cel z innej instytucji - Urzędu Ochrony Państwa.
Generał Nowek mówi _ Rzeczpospolitej _, że zwrócił przyznane mu wcześniej pieniądze. Twierdzi też, że Kancelaria Premiera przy sporządzaniu opinii oparła się na sfałszowanych dokumentach.