Sejm jeszcze dziś zajmie się projektem ustawy o samorządowej ordynacji wyborczej autorstwa PiS. Posłowie zdecydowali o tym w głosowaniu, w którym opozycja *ponownie **nie wzięła udziału. *
PO, SLD i PSL sprzeciwiają się trybowi prac nad zmianą, przygotowaną przez PiS. Nie podoba się im też sama zmiana, która zmierza do tego by partie wystawiające osobne listy mogly łączyć się w bloki przy liczeniu wyników.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział, że mimo przegranego głosowania PO osiągnęła swój cel - bo opinia publiczna będzie na zmiany w ordynacji bardziej wyczulona.
Zdaniem wiceszefa klubu PiS Tadeusza Cymańskiego, posłowie PO zachowali się w całej sprawie niepoważnie.
Jednym z posłów, przez którego nieobecność koalicja przegrała pierwsze głosowanie w sprawie ordynacji był Jacek Kurski z PiS. Poseł musiał być rano w Gdańsku w związku z ważną sprawą osobistą.
Za nieobecność na porannych głosowaniach poseł PiS zapłaci karę na rzecz swego klubu - 500 złotych.
Przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak, razem z liderami SDPL i Partii Demokratycznej zaapelował do parlamentarzystów, by zmiany w ordynacjach wyborczych wprowadzać najpóźniej na rok przed wyborami.
Posłowie zajmą się projektem zmian w ordynacji wyborczej autorstwa PiS późnym wieczorem. Razem z nim rozpatrzony będzie w pierwszym czytaniu projekt PO o wprowadzeniu w wyborach samorządowych jednomandatowych okręgów wyborczych. Liderzy PO podreślają, że nie zależało im na tym, by ten projekt rozpatrywać w szybkim tempie.
ZOBACZ TAKŻE:Zamieszanie wokół ordynacji