"Jeżeli rozmowy prowadzone przez Ibrahima Gambariego nie przyniosą rezultatów, buddyjskie duchowieństwo wyjdzie ponownie na ulice, by walczyć o demokrację" - poinformował niezależny ośrodek informacyjny birmańskiej opozycji.
Wiadomo, że Gambari rozmawiał już z premierem kraju Manmohanem Singhiem i ministrem spraw zagranicznych Pranabem Mukherjee. Szczegóły rozmów nie są znane.
ZOBACZ TAKŻE: href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/indie;mediatorem;w;birmie,159,0,274335.html">Indie mediatorem w Birmie?Obserwatorzy wydarzeń w Azji są przekonani, że Gambari pragnie skłonić Indie do aktywniejszego zaangażowania się w rozwiązanie kryzysu w Birmie.
Do tej pory Indie nie wykazywały nadmiernej aktywności w tej sprawie. Indyjski premier mówił co prawda, że łamanie praw człowieka w Birmie boli Indie, ale jednocześnie Delhi w dalszym ciągu utrzymywało kontakty z juntą i było przeciwne sankcjom.