Przygotowywanie materiałów dziennikarskich w celu propagandowym nie mieści się w kanonie rzetelnego dziennikarstwa - oświadczyło Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP w reakcji na publikację przez TVN "taśm Renaty Beger".
"Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich apeluje do środowiska dziennikarskiego o niełączenie pracy dziennikarskiej z walką polityczną" - czytamy w oświadczeniu przekazanym dzisiaj PAP.
Czytamy w nim ponadto, że "przygotowywanie materiałów dziennikarskich w celu propagandowym nie mieści się w kanonie rzetelnego dziennikarstwa", bo "podstawowym przesłaniem jego działalności jest informowanie i udzielanie głosu opinii publicznej".
_ "Dziennikarz powinien być niezależny i bezstronny, nie dopuszczać do sytuacji, w której może być posądzony o sprzeniewierzenie się podstawowym zasadom jego misji społecznej" - podkreśla SDP. _Sekretarz generalny SDP Stefan Truszczyński powiedział, że w głosowaniu nad oświadczeniem wzięło udział 11 spośród 13 członków Zarządu Głównego SDP oraz szef CMWP, z czego 9 osób podpisało się pod tym stanowiskiem, a trzy były przeciwne.
"SDP niechętnie krytykuje dziennikarzy, ale w tym wypadku uznaliśmy, że takie stanowisko musimy wyrazić" - dodał .
Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP Miłosz Marczuk stwierdził, że w przypadku ujawnienia "taśm Beger" "doszło do przekroczenia granicy wykorzystywania dziennikarzy do rozgrywek politycznych". "Dziennikarze nie powinni dawać się wciągać w tego typu gry" - ocenił.
Morozowski oburzony
Jeden z autorów programu "Teraz My" Andrzej Morozowski jest oburzony oświadczeniem SDP. "Z tego oświadczenia wynika, że państwo, którzy je podpisali, usiłują wmówić mnie, Tomaszowi Sekielskiemu i wielu_ "Jestem tym bardziej zaskoczony, że sam jestem członkiem SDP. I właśnie w tej chwili oświadczam, że przestaję nim być. Dokonam jak najszybciej wszystkich potrzebnych działań, żeby się wypisać" - zapowiedział Morozowski. _ dziennikarzom mojej stacji, że działaliśmy z poduszczenia jakichś polityków. Oświadczam, że jest to całkowita nieprawda" - podkreślił Morozowski.
Według niego, "w takiej sytuacji SDP powinno stać murem za dziennikarzami, mówić, że to, co dziennikarze zrobili jest słuszne. Po co mi takie Stowarzyszenie? Mnie dziennikarzowi, po co mi ono jest?" - pytał Morozowski.
TVN: Nasi dziennikarze postąpili zgodnie z etyką
Oświadczenie w tej sprawie wydała TVN. "Rozumowanie członków Zarządu Głównego SDP prowadzi w konsekwencji do uznania, że jakikolwiek materiał polityczny, zwłaszcza krytyczny wobec władzy, wpisuje się w walkę polityczną między partiami politycznym. Zgoda ze stanowiskiem ZG SDP oznaczałaby w istocie nałożenie mediom cenzury politycznej" - napisał prezes zarządu TVN Piotr Walter.
Walter dodał ponadto, że metoda, jaką dziennikarze zdobyli materiał, "jest całkowicie zgodna z Kodeksem Etyki Dziennikarskiej SDP, który w rozdziale II,_ Walter zapowiedział też, że TVN zaproponuje kandydatury Tomasza Sekielskiego i Andrzeja Morozowskiego do tegorocznej nagrody "Press", przyznawanej przez "rzeczywiste środowisko dziennikarskie". _ punkcie 5 mówi: ...ukryta kamera i mikrofon czy podsłuch telefoniczny są dopuszczalne wyłącznie w przypadku dziennikarstwa śledczego, tj. tropienia w imię dobra publicznego - za wiedzą i zgodą przełożonych - zbrodni, korupcji czy nadużycia władzy".
Zaznaczył też, że postępowanie autorów "Teraz My" jest zgodne z kodeksem etycznym BBC, a celem tej publikacji było "oczyszczenie polskiej polityki ze zjawisk, które najdelikatniej można określić jako patologiczne". "Mamy nadzieję, że z publikacji Teraz My wnioski wyciągnie cały świat polityczny: i rządząca koalicja i opozycja" - czytamy w komunikacie TVN.
We wtorek telewizja TVN w programie "Teraz my" pokazała nagrania z ukrytej kamery, w których ministrowie w Kancelarii Premiera Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz rozmawiali z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za przejście do PiS i o rozwiązaniu sprawy weksli posłów Samoobrony. Oświadczenie w sprawie "taśm Beger" zapowiada również Rada Etyki Mediów.