Były wicepremierGrzegorz Schetynaprzyznaje, że w swoich wyjaśnieniach mógł pominąć jedno ze spotkań z Ryszardem Sobiesiakiem - biznesmenem działającym w branży gier hazardowych.
Do rozmowy miało dojść pod koniec września ubiegłego roku. Stenogramy ze spotkania na lotnisku ujawnił dziennik _ Polska. _ Przedsiębiorca miał się spóźnić do biura poselskiego byłego szefa MSWiA i dlatego pojechał na lotnisko we Wrocławiu.
**ZOBACZ TAKŻE: [
O jaką stawkę chodziło w aferze hazardowej? ]( http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/o%3Bjaka%3Bstawke%3Bchodzilo%3Bw%3Baferze%3Bhazardowej,207,0,541391.html )** Radio Wrocław dostało oświadczenie od rzeczniczki MSWIA. Wioletta Paprocka potwierdza, że do spotkania Grzegorza Schetyny z Ryszardem Sobiesiakiem na lotnisku mogło dojść, a tematem mógł być klub sportowy Śląsk Wrocław.
_ - Wicepremier podkreślał wielokrotnie, że nigdy nie rozmawiał z panem Sobiesiakiem o ustawie o grach _ - dodaje Wioletta Paprocka.
Wcześniej Grzegorz Schetyna mówił, że spotkał się z Ryszardem Sobiesiakiem dwa razy - na meczu Śląska i w swoim biurze poselskim.
Raport Money.pl | |
---|---|
*Majątki bohaterów afery hazardowej idą w miliony * Zdecydowanie najbogatszy w gronie bohaterów tzw. afery hazardowej jest były minister sportu. Majątek Mirosława Drzewieckiego wart jest około 4,6 miliona złotych. Czytaj w Money.pl |