Premier Iraku Nuri al-Maliki opowiedział się za egzekucją Chemicznego Alego, bliskiego współpracownika i kuzyna obalonego irackiego dyktatora Saddama Husajna.
Według irackiego prawa, Chemiczny Ali i jego współpracownicy powinni być powieszeni 30 dni po potwierdzeniu wyroku. A to nastąpiło 4 września. Wcześniej Ali Hasan al-Madżid został 24 czerwca skazany na karę śmierci przez powieszenie za ludobójstwo na irackich Kurdach.
"Nie ukrywamy naszej determinacji w doprowadzeniu do wykonania wyroku. Skazani muszą być przekazani irackim władzom" - podkreślił Maliki.
ZOBACZ TAKŻE:
Chemiczny Ali przyznał się do winyIracki Sąd Najwyższy zatwierdził wyrok, uznając, że to właśnie Chemiczny Ali dał rozkaz zrzucenia w 1988 roku bomb chemicznych na kurdyjską Halabdżę. Bomby z mieszaniną gazu musztardowego i cyjanowodoru zabiły ok. 5 tys. ludzi, a miasto stało się symbolem irackiej kampanii przeciw Kurdom.
Sąd potwierdził wtedy też wyroki kary śmierci, jakie zapadły w sprawach współpracowników Chemicznego Alego - byłego ministra obrony Sultana Haszima al-Tai oraz byłego dyrektora generalnego ds. operacji wojskowych Husajna Raszida al-Tikritiego.