Wiceszefowa klubu LPR Anna Sobecka zadeklarowała, że jest gotowa podjąć starania w celu utworzenia większościowej koalicji rządowo-parlamentarnej. Zaapelowała, aby cała Liga podjęła takie działania.
"Trudno mi wypowiadać się w imieniu całej Ligi, ale czynię to w imieniu własnym i tu obecnych. Zapewniam Jarosława Kaczyńskiego o gotowości starań do utworzenia większościowej koalicji rządowo- parlamentarnej i do tego będę namawiała kolegów z LPR" - zaznaczyła Sobecka na konferencji prasowej.
"Nasze działania nie są jakimkolwiek rozłamem" - podkreślił Robert Strąk. "Nasze działania są zgodne ze statutem partii i mają doprowadzić do tego, aby propozycja skierowana do LPR na ręce pani poseł Sobeckiej została rozważona" - zaznaczył.
Jak dodał, Liga "powinna się pochylić nad tą propozycją". Posłowie postulują, żeby Rada Polityczna LPR zajęła się ofertą złożona przez PiS. "Mamy nadzieję, że ta propozycja jest poważna i otwarta na nasze postulaty programowe" - powiedział Kowalski, który został przewodniczącym zespołu negocjacyjnego.
Kowalski jako najważniejsze wymienił elementy programu, takie jak polityka prorodzinna, pakiet ułatwień inwestycyjnych i sprawy dotyczące prywatyzacji, szczególnie sektora energetycznego.
W konferencji uczestniczą też posłowie Robert Strąk, Andrzej Mańka, Gabriela Masłowska, Bogusław Kowalski.Eurodeputowani LPR obarczyli odpowiedzialnością władze partii za "klincz polityczny".
W oświadczeniu, zacytowanym przez posłankę Sobecką, wezwali Ligę do przystąpienia do rozmów i zawarcia koalicji z PiS.
"Próby zrzucenia całej odpowiedzialności na PiS za niemożność sformowania sprawnego rządu z silnym zapleczem parlamentarnym uznajemy za fałszowanie rzeczywistości. Naszym zdaniem winą za zaistniały klincz polityczny w znacznym stopniu obciążyć trzeba przywódców LPR, którzy swymi działaniami świadomie doprowadzili do porażki wyborczej Ligi w 2005 r., przez co uniemożliwili stworzenie silnej, stabilnej większości parlamentarnej z PiS" - napisali europosłowie LPR w oświadczeniu.
Podkreślili też, że "w obecnej sytuacji brak konstruktywnego poparcia ze strony LPR dla rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza szkodzi Polsce, tym bardziej szkodliwe są doraźne sojusze zawierane przez LPR, bądź z PO, bądź z SLD".
"Dlatego wzywamy parlamentarzystów, działaczy i wszystkich ludzi dobrej woli wywodzących się ze środowisk LPR, w imię polskiej racji stanu, w imię odpowiedzialności i obowiązku wobec ojczyzny, do przystąpienia do rozmów, zawarcia porozumienia koalicyjnego z PiS" - głosi oświadczenie.