Kilkadziesiąt osób demonstrowało w piątek pod Sejmem przeciwko instalacji w Polsce elementów amerykańskiego systemu przeciwrakietowego. Demonstranci uważają, że tzw. tarcza antyrakietowa zagrozi bezpieczeństwu naszego kraju.
W manifestacji wzięli udział przedstawiciele organizacji Inicjatywa Stop Wojnie, Polskiego Ruchu Narodowego oraz partii: Nowej Lewicy, Racji PL.
Piotr Ikonowicz z Nowej Lewicy powiedział, że w Polsce potrzebna jest debata publiczna w sprawie tarczy. Jego zdaniem, w tej sprawie powinno odbyć się referendum. Podczas manifestacji zbierano podpisy po petycją do marszałka Sejmu w sprawie organizacji takiego referendum.
Maciej Wieczorkowski z Inicjatywy Stop Wojnie argumentował, że amerykański system przeciwrakietowy uczyni nas potencjalnym obiektem ataków. Jego zdaniem, lepiej wykorzystać środki, za które ma być budowana tarcza na cele socjalne, np. na rehabilitację poszkodowanych w wyniku działań wojennych.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/czesi;nie;chca;tarczy;antyrakietowej,62,0,228158.html">Czesi nie chą tarczy antyrakietowej
Pod koniec stycznia USA zaproponowały władzom Polski lokalizację części tzw. tarczy antyrakietowej. Umieszczona w Polsce baza rakiet przechwytujących miałaby przeciwdziałać rakietom balistycznym, wystrzelonym z Bliskiego lub Dalekiego Wschodu w kierunku Stanów Zjednoczonych. Baza radarowa miałaby być ulokowana w Czechach.
Z przeprowadzonego na początku lutego sondażu CBOS wynika, że przeciw ulokowaniu w Polsce wyrzutni rakiet wypowiedziało się 55 proc. ankietowanych, 28 proc. poparło ten pomysł.