Policja zatrzymała działaczy "Naszości", którzy przebrani za diabły przyszli na plac Bernardyński w Poznaniu. Każdego roku własnie tam świętuje 1 maja lewica.
"Takie przebranie to spełnienie marzeń liderki wielkopolskiego SLD" - tłumaczy Piotr Lisiewicz z "Naszości". Krystyna Łybacka przed rokiem na widok przebranych za jeleni młodych ludzi miała powiedzieć: "Idżcie do diabła!".
W odpowiedzi na to antylewicowi happenerzy przygotowali w tym roku akcję pod hasłem "Nie udawajcie aniołków". Śpiewali "Idźcie do diabła" oraz własną wersję Międzynarodówki "Wyklęty powstań Miller z ziemi, powstańcie, których gnębi PiS".
Piotr Lisiewicz i jego koledzy są teraz przesłuchiwani przez policję. Postawiono im zarzut zakłócania legalnego zgromadzenia. Zatrzymani happenerzy - sześć diabłów i jeden anioł - po przesłuchaniu zostaną zwolnieni. Grozi im kara grzywny, areszt lub nawet ograniczenie wolności.