Rząd przyjął wniosek o przedłużeniu misji w Afganistanie. Rada Ministrów wnioskuje o 2600 żołnierzy w rejonie działań oraz 400 osobowy odwód strategiczny w kraju.
Dokument przygotowany przez kierownictwo MON trafi teraz do prezydenta.
Minister obrony Bogdan Klich (na zdjęciu) przekonuje, że nie będzie to aż tak duże obciążenie dla armii.
Obecna decyzja będąca podstawą działania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, wygasa w połowie kwietnia. Prezydent ma czas na podpisanie rządowego dokumentu do 13 kwietnia. Na jego mocy misja zostanie przedłuzona o kolejne pół roku, czyli do 13 października 2010.
[
Zemke: Za Afganistan płacimy zbyt wysoką cenę ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/zemke;za;afganistan;placimy;zbyt;wysoka;cene,189,0,563133.html )
Zwiększenie liczebności PKW obejmie VII zmianę naszego kontyngentu. Wystawia go 1 Warszawska Dywizja Zmechanizowana. Kościuszkowcy zaczną działać w rejonie operacji na przełomie marca i kwietnia. Nowa zmiana będzie miała nieco inną strukturę, niż do tej pory. W ramach kontyngentu bedzie działać więcej zespołów szkoleniowych. Przewidziano 4 zespoły do szkolenia wojska afgańskiego oraz 10 zespołów odpowiedzialnych za wyszkolenie policji.
Polski kontyngent będzie też współdziałał z Amerykanami. Już w grudniu ubiegłego roku minister obrony Bogdan Klich uzgodnił z amerykańskimi dowódcami w Afganistanie, że w rejonie naszej odpowiedzialności, czyli w prowincji Ghazni, będzie stacjonował batalion ze 101 Dywizji Powietrzno-Desantowej. Żołnierze USA będa podlegać pod polskie rozkazy i maja byc istotnym wsparciem bojowym naszego kontyngentu.