Szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski chce sprzedać do 31 grudnia majątek partii. To kilka nieruchomości w różnych miastach Polski. Jeśli nie znajdą się chętni inwestorzy, budynki kupi założona przez członków Stronnictwa Fundacja Samorządność i Demokracja.
Chodzi o nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Szczecinie, Elblągu, Bielsku-Białej oraz Jeleniej Górze.
Piskorski powiedział, że decyzja o sprzedaży majątku partii do końca roku jest podyktowana ustawą o partiach politycznych. _ - Jeśli mamy działać jak normalna partia, PKW ma przyjmować nasze sprawozdania, musimy pozbyć się majątku _ - powiedział.
Piskorski podkreślił, że nie zgadza się na taką sytuację, by zachować majątek i czerpać z niego korzyści. - _ Partia nie jest po to, by zarządzać nieruchomościami _ - mówił.
Szef SD poinformował, że otrzymał już siedem ofert kupna nieruchomości i obecnie toczą się rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Zapewnił, że żadna część majątku partii nie zostanie sprzedana poniżej jej wartości rynkowej. _ - Wygra najlepsza oferta _ - dodał.
Piskorski odniósł się w ten sposób do zarzutów grupy działaczy, którzy sprzeciwiają się jego polityce i uważają, że tryb oraz sposób, w jaki szef SD chce sprzedać majątek jest niezgodny z wcześniejszymi ustaleniami.
Piskorski zaznacza jednocześnie, że jeśli nie uda się sprzedać budynków inwestorom prywatnym, to nieruchomości SD kupi założona przez członków Stronnictwa Fundacja Samorządność i Demokracja.